Duże, ciemne ptaki o długich szyjach i szeroko rozpostartych skrzydłach przepięknie wyglądają na tle warszawskiej panoramy. W ten sposób ptaki te suszą się po polowaniu na ryby - jako jedne z niewielu ptaków wodnych nie posiadają one bowiem gruczołu kuprowego, który sprawia, iż pióra są wodoodporne. W czasie nurkowania pióra kormoranów nasiąkają wodą, co ułatwia im zanurzanie się pod wodę. Bezpośrednio po tych czynnościach są one jednak zbyt ciężkie by latać. Mokre pióra prowadzą też do wychłodzenia ciała, dlatego ptaki te zimą zwykle odlatują w cieplejsze regiony.
REKLAMA
Zobacz wideo Policja pomogła zabłąkanym łabędziom. Ptaki zostały odprowadzone do wody
Stado kormoranów nad Wisłą w Warszawie.Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl
Kormorany są w Polsce gatunkiem częściowo chronionym. Niektórym jednak przeszkadzają
Kormoran jest gatunkiem objętym częściową ochroną. Jak podaje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, w Polsce rocznie wykluwa się ponad 50 tysięcy tych młodych ptaków, ale pierwszej zimy nie przeżywa około 20 tysięcy z nich. W 2010 roku oszacowano, iż w naszym kraju przebywa 27 tysięcy par lęgowych, które gniazdują w 60 koloniach - w tym największej kolonii w Europie, która znajduje się w Kątach Rybackich na Pomorzu. W Polsce zimuje do 75 tys. tych ptaków, większość z nich odlatuje na południe Europy (od 100 tys. do 300 tys. z nich).
Stado kormoranów nad Wisłą w Warszawie.Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl
Kormorany były zabijane przez człowieka od XVIII wieku, ponieważ konkurowały z człowiekiem o ryby. W 1775 roku w Danii doszło do niemal całkowitego zniszczenia populacji ptaków w tym kraju. W XIX wieku w Niemczech kolonie kormoranów były obowiązkowo niszczone. W konsekwencji takich działań ptaki te zaczęły znikać z wielu państw w Europie. Z czasem wprowadzono je na listę gatunków zagrożonych, co wpłynęło na bardzo szybką odbudowę populacji. Wzrost liczby ptaków sprawia, iż niektóre kraje, takie jak Francja, Norwegia i Szwecja ponownie próbują ograniczać liczebność kormoranów.
Stado kormoranów nad Wisłą w Warszawie.Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl
Czemu są uznawane za problematyczne? Ptaki te bowiem specjalizują się w nurkowaniu (do głębokości choćby 10 metrów) i łowieniu różnych gatunków ryb, co przeszkadza przede wszystkim wędkarzom i rybakom. Są doskonałymi łowcami, a polowanie ułatwia im budowa soczewki oka, która pozwala doskonale widzieć na powietrzu, jak i pod wodą. Dziennie jeden osobnik zjada około 0,4 kg ryb, a w okresie lęgu liczba ta zwiększa się do 1,5 kg. Polskie kormorany zjadają rocznie choćby cztery tysiące ton ryb.
KormoranFot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl
Nie tylko ich apetyt, ale też odchody, uważane są za problem. Zawierające ogromne ilości fosforanów i azotanów guano prowadzi do niszczenia drzew znajdujących się na terenie ich kolonii. Drzewa na takich obszarach potrafią wymrzeć w ciągu zaledwie trzech lat. W przeciwieństwie do innych ptaków wodnych, kormorany dobrze radzą sobie z chodzeniem między gałęziami drzew, dlatego też potrafią mocno zaszkodzić drzewom, na których przebywają. Niektórzy badacze uważają, iż odchody ptaków mogą wpływać na eutrofizację zbiorników wodnych - inni, iż wyjadanie drobnych ryb przez kormorany prowadzi do poprawy jakości wody.
Stado kormoranów nad Wisłą w Warszawie.Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.pl
Odstrzał czy płoszenie kormoranów w Polsce wymaga zezwoleń regionalnych dyrektorów ochrony środowiska. Według OTOP odstrzał ptaków nie jest konieczny w koloniach nad morzem i na stawach z dopłatami środowiskowymi, a każda decyzja powinna być poprzedzona wykazaniem szkód powodowanych przez ten gatunek. Ponadto ekolodzy zwracają uwagę na to, iż odstrzały kormoranów prowadzone na dużą skalę we Francji czy Bawarii nie doprowadziły do zmniejszenia się liczby tych ptaków.