Koniec "gleby" w schroniskach PTTK. "Tu już nie chodzi o turystę i jego bezpieczeństwo"

gazeta.pl 4 godzin temu
Tuż po wakacjach w obiektach górskich należących do Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego (PTTK) zacznie obowiązywać nowy regulamin. Znajdziemy w nim zapis o ograniczeniu noclegów "na glebie", które wedle założenia miały służyć turystom w awaryjnych sytuacjach. Zmiana wzbudza wiele emocji.
Dotychczas turyści, którzy przecenili swoje możliwości lub na szlaku spotkało ich coś nieoczekiwanego, przez co musieli awaryjnie nocować w należącym do PTTK schronisku górskim, mogli liczyć na nocleg niezależnie od obłożenia obiektu. W pierwszej kolejności oferowano im miejsca w pokoju oraz nocowanie w łóżkach. Natomiast gdy tych brakowało, pozostawała "gleba", czyli "nocleg zastępczy". Dzięki temu każdy wędrowiec mógł liczyć na możliwość przenocowania, zamiast powrotu w ciemnościach lub niekorzystnych warunkach. Wszystko jednak wskazuje na to, iż niedługo się to zmieni.


REKLAMA


Zobacz wideo Wał fenowy, niezwykłe zjawisko nad Tatrami


Koniec ze spaniem "na glebie" w schroniskach? "Przychodzi klient i mówi, iż on chce"
Oficjalnym powodem, przez który nocowanie zastępcze ma zostać znacznie ograniczony, są względy bezpieczeństwa, a przede wszystkim przepisy przeciwpożarowe. Jak w rozmowie z portalem wroclaw.tvp.pl wyjaśnił prezes PTTK Jerzy Kapłon, opcja ta powinna być dostępna tylko wyjątkowo. - To powinien być element w sytuacjach trudnych i skrajnych - powiedział. Okazuje się bowiem, iż w tej chwili niektórzy turyści robią wszystko, by móc przespać się w schronisku taniej. - Myślę, iż wszyscy dzierżawcy schronisk spotykali się z takim wymuszaniem gleby, czyli: nie mamy miejsc noclegowych na weekend, a przychodzi klient i mówi, iż on chce tutaj glebę - zdradził Andrzej Sawicki, dzierżawca Schroniska PTTK Andrzejówka.


Miało być miejsce w skrajnych sytuacjach. Turyści wykorzystywali tę opcję
O podobnej tendencji napisał także autor artykułu opublikowanego na portalu magazynnaszczycie.pl, w którym podzielił się swoimi doświadczeniami. Jak stwierdził, choć "gleba" powinna być dostępna w awaryjnych sytuacjach, wielu piechurów traktowało ją jako "tanią opcję dostępną na zawołanie".


Widziałem ludzi, a choćby grupy, którzy są niezwykle dumni z tego, iż czają się przy schroniskach, czekając na zmrok. Potem wchodzą, imprezują i śpią, gdzie popadnie, a nad ranem ulatniają się, zanim obsługa zdąży poprosić o opłatę. Oczywiście w międzyczasie korzystają z prądu, wody czy łazienek
- napisał.


Wskazał też, iż niektórzy żądali udostępnienia "gleby" choćby w sytuacji, gdy obiekt dysponował wolnymi pokojami. Wynajęcie tradycyjnego miejsca wiąże się z dodatkowymi, wyższymi kosztami. To, iż "gleba" jest przywilejem, który często jest nadużywany, potwierdził w rozmowie z portalem Jerzy Kapłon, prezes Zarządu Głównego PTTK. Zaznaczył jednak, iż zmieniają się przepisy przeciwpożarowe, które niemalże uniemożliwiają nocowanie w ten sposób w schroniskach. - Nikt nie chce wziąć na siebie tej odpowiedzialności, nie mówiąc o tym, iż mogłoby to doprowadzić do tragedii - powiedział. Pod koniec dodał, iż w sytuacjach naprawdę skrajnych nie będzie zawieszona. Innego zdania są turyści.


Turystyka tylko dla najbogatszych
Tu już nie chodzi o turystę i jego bezpieczeństwo, ale o to, aby hajs się zgadzał
Smutne. I wydaje się niezgodne z celami tej organizacji
To już od dawna nie są schroniska
- komentowali internauci pod udostępnionym przez portal magazynnaszczycie.pl postem na ten temat w grupie "Tatromaniacy". Co sądzisz o braku możliwości spania "na glebie" w schroniskach? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału