Koniec cierpliwości: Nocne tajemnice w związku

twojacena.pl 2 godzin temu

Weronika nie zamierzała już tego znosić. Nie rozumiała, dlaczego Tomek się tak zachowuje przestał ją kochać? Tej nocy znów wrócił późno i położył się spać w salonie.

Rano, gdy przyszedł do kuchni na śniadanie, Weronika usiadła naprzeciw niego.
Tomku, możesz mi powiedzieć, co się dzieje?
Co Ci nie pasuje?
Pił kawę i unikał jej wzroku.
Od kiedy urodzili się chłopcy, bardzo się zmieniłeś.
Nie zauważyłem.
Tomku, żyjemy jak sąsiedzi od dwóch lat. To zauważyłeś?
Posłuchaj, czego chciałaś? W domu pełno porozrzucanych zabawek, śmierdzi kaszkami, dzieci wrzeszczą Myślisz, iż to komuś się podoba?
Tomku, ale to twoje dzieci!

Wstał gwałtownie i zaczął nerwowo chodzić po kuchni.
Normalne kobiety rodzą jedno dziecko, które spokojnie bawi się w kącie. A Ty od razu dwoje! Mama ostrzegała, a ja nie posłuchałem takie jak Ty tylko potrafią się mnożyć!
Takie jak ja? Co masz na myśli, Tomku?
Bezcelowe.

Ale to Ty kazałeś mi rzucić studia, bo chciałeś, żebym całkowicie poświęciła się rodzinie!
Weronika opadła na krzesło. Po chwili milczenia dodała:
Myślę, iż powinniśmy się rozwieść.

Zastanowił się chwilę, po czym odparł:
Jestem za. Tylko pod warunkiem, iż nie będziesz się domagać alimentów. Sam Ci dam pieniądze.
Odwrócił się i wyszedł. Chciała zapłakać, ale z pokoju dzieci dobiegł hałas bliźniaki obudziły się i domagały jej uwagi.

Tydzień później spakowała rzeczy, zabrała chłopców i wyprowadWeronika wzięła głęboki oddech i ruszyła w nieznane, wiedząc, iż najważniejsze to być razem z synami i nigdy się nie poddawać.

Idź do oryginalnego materiału