Wystawa obrazów Doroty Pamuły w Galerii Podcieni, zachwyca kolorystyką, w jakiej artystka namalowała swoje dzieła. Tonacje kolorów niespotykane: brązy, beże, zieleń, czerwień. Kolory mają niezliczoną liczbę odcieni, harmonijnie skomponowanych.
Cisza i porządek bije z tych obrazów. Łąki w kwiatach, dmuchawce, maki. Wierzby rosochate, pejzaż. Nie ma chaosu, krzyku kolorami. Jest spokój. Czy można kupić? Pytali zwiedzający, wpatrując się w dzieła.
Wystawy Doroty to zawsze moje wspomnienie jej dziadka Pana Antoniego Bodaka i obrazów, które licznie wisiały w jego mieszkaniu. Był moim sąsiadem. Lwowianin, kartograf, znakomity artysta malarz. Miał piękną bibliotekę z albumami, które pozwalał nam kartkować. Siedziałyśmy kilkulatki i ostrożnie przekładałyśmy bibułki chroniące reprodukcje. Świat sztuki otwierał się przed nami. Zdolności artystyczne Dorota Pamuła, odziedziczyła po linii mamy Marty, córki pana Antoniego Bodaka.
Spotkałam na wernisażu wielu znajomych z STK. Była także pani Teresa najmłodsza córka Antoniego Bodaka, pięknie rysuje. To wiem, choć swój talent ukrywa. Pracowała niegdyś w Modzie Polskiej. Był także radny Jerzy Nieużyła, przedstawił mi swoją żonę. Ucieszyłyśmy się sobą, okazało się, iż Małgorzata, to przecież moja licealna koleżanka, romanistka.
euforia z wernisażu: obrazy z pozytywną energią, znakomita publiczność, serdeczne dialogi o obrazach, o planach malarskich. Artystka powiedziała: „Zapraszam na opowieści o mojej przyjaźni z kolorem”. Więc rozmawialiśmy ciekawi, jak miesza kolory, czego oczekuje i o tym, iż jej nie zawodzą.
Pochwała należy się także organizatorom. Perfekcyjnie przygotowali otwarcie wystawy. Plakat, foldery ze znawstwem zredagowane.
Wystawa potrwa do 15 listopada 2023, MCKiS w Jaworznie
Barbara Sikora