WSTYD NASZ POWSZEDNI.
Wstyd kobiety jest z nią zrośnięty od pokoleń. Nasza szerokość geograficzna to rodziny zatopione w socjologicznych i społecznych kajdanach umęczenia kobiecej codzienności.
Wiele z moich klientek dzisiaj nie umie się z tego rygoru wylogować, choć religijnie i społecznie ich życie nie ma nic wspólnego z doktrynami w jakich musiały brodzić ich prababki, babki i mamy.
Już jako dziewczynki w naszej szerokości geograficznej, kobiety, z jakich jesteśmy musiały wstydzić się za nie taką minę, nie taki kolor sukienki, albo jej długość, ale też za nie takie spojrzenia pod ich adresem babć, dziadków i kolegów.
KOBIETO, MOŻESZ INACZEJ.
Choć twój układ nerwowy często tego nie dopuszcza. Mamy w sobie zapisy, iż bezpieczne jest tylko to, czego doświadczyli nasi przodkowie, choćby jeżeli… nie jest to bezpieczne. Niby niedorzeczność, ale tak działa nasza ewolucyjna spuścizna. To, co znane, jest dozwolone z punktu widzenia naszych układów nerwowych, a o ile czujemy całą sobą, iż chcemy mieć inaczej niż mieli nasi rodzice czy dziadkowie musimy sobie na to sowicie zapracować. Jak? Doświadczając nowych dla naszego organizmu okoliczności wiele razy, zanim na poziomie wszystkich układów nie zaakceptujemy nowych okoliczności za bezpieczne i dozwolone do utrwalenia na stałe.
Praca technikami, jakich używam od ponad dwudziestu lat, technikami systemowymi pozwala na skrócenie tego powielania w nieskończoność i jest zbawienna w drodze po zupełnie nowe schematy działania, jakość życia i pełnię satysfakcji na wielu poziomach.
BEZWSTYDNI DOCIERAJĄ DALEJ.
Czy to mężczyźni, czy kobiety, ale mężczyznom ten ekscytujący stan przełamywania granic przychodzi jednak łatwiej. Ci, którzy nie uznają doktryn za pewnik, sprawdzając, czy to, co im przekazano w posagu rodzinnych przekonań jest rzeczywiście prawdą, pozwalają sobie na swoje marzenia i ich spełnianie częściej. I na szczęście kobiet na tej liście jest coraz więcej. Poczuj w sobie głębiej oddychając, czy pozwoliłabyś sobie na podróż do wymarzonego miejsca na świecie sama, szkolenie, o jakim marzysz od dawna, torebkę ulubionej marki, z którą chodzi koleżanka z pracy, albo buty za jedną czwartą pensji na twoje urodziny. Nie? A połowa znanych Ci kolegów by sobie pozwoliła. Zwłaszcza tych żyjących bez kobiety. Większość z nich znacznie częściej chodzi też po podwyżkę do szefa, albo podnosi ceny swoich usług lub produktów. I jest to jeden z powodów, dla których mężczyznom udaje się docierać po ustanowione sobie cele znacznie częściej niż kobietom.
DOROSNĄĆ W PEŁNI TO PRZEKROCZYĆ GRANICE WSTYDU.
To zostawić za sobą znane przez rodzinę pochodnia zasady, pozwolić sobie na to, żeby ruszyć w nieznane i stanąć na nowej ziemi, biorąc za to pełną odpowiedzialność. Za to, co przyjemne i ekscytujące, i za to, co trudne i nie wyjdzie po drodze.
Dorosnąć w pełni do swojego szczęścia, to też zdać sobie sprawę z tego, iż za wiele lat czy zostaniemy w tym samym miejscu, w butach zachowań i odruchów naszych dziadków i rodziców, czy pójdziemy znacznie dalej niż oni, to nie oni i Ci, którzy nas oceniali będą płakać, albo świętować z szampanem w ręce, tylko my sami. Bo każdy, kto daje ci swoje rady, może je wysnuć tylko na podstawie swoich własnych doświadczeń i przeżyć. Każda kobieta i każdy mężczyzna są zlepkiem tego, co dostał jako doświadczenie swojej rodziny i zebrał jako własne. Sugerując się zdaniem innych, kiedy chcesz podjąć życiowe decyzje, zamiast pójść i doświadczać samemu, oddajesz swój los, życie i straty w cudze ręce. A życie mamy tylko jedno. Każdy dzień, każdą godzinę.
KOBIETY NIE MUSZĄ JUŻ WALCZYĆ.
Ich prababcie, babcie i mamy musiały, bo przeżyły kilka wojen, głód i samotne życie bez mężczyzn idących na wojnę. Dzisiaj kobiety mogą żyć radośnie, doświadczać ogromu możliwości, jakie daje im współczesny świat i nie muszą rozpychać się łokciami przez życie. A o ile właśnie włączyły ci się jakieś „alesie” na ten temat to znaczy, iż czas znaleźć jakąś metodę pracy z głębokimi podświadomymi zapisami i pozwolić sobie odłożyć oręż na bok. Setki moich klientek, zwłaszcza tych, które przeszły przez mój autorski, kultowy już warsztat „Moc Kobiety”, doświadczyły tej zmiany namacalnie.
Tego, iż kobiety dzisiaj mogą być kobiece, korzystając ze swojej wrodzonej intuicji i realizować swoje cele, spełniać marzenia i szczęśliwie żyć. Mogą też bezwstydnie bez nikogo u boku podróżować po świecie, uczyć się języków, nowych umiejętności, a kiedy wyuczony przez lata studiów zawód się dla nich skończy, otworzyć małą kawiarenkę na wybrzeżu Hiszpanii, hotelik na Zanzibarze, lub we Francji i tak spędzić resztę życia u boku kogoś, kto je wspiera, zamiast być kulą u nogi, co zresztą też jest tylko programem. Mogą, kiedy jest im trudno w relacji postanowić, iż dalej już o nią nie walczę, o ile mam to robić sama i znaleźć najlepszego dla siebie specjalistę, który przeprowadzi ją przez proces zmiany zapisów wybierania zawsze trudnych partnerów do związku. Bo każda walka zawsze przynosi jakieś straty, a życie bez orężu i bez ciągłego spięcia w gotowości do odparcia ataku jest radośniejsze, szczęśliwsze i pełniejsze.
MAŁA ZMIANA DZIENNIE OD DZISIAJ, TO INNE ŻYCIE ZA ROK.
W moim rodzinnym domu mówiono mi, iż podróże, które kochałam są drogie, więc nauczyłam się na nie odkładać i zbierać. Pokazywano mi też, iż uczenie się jest kosztowne i mniej ważne niż na przykład codzienne posiłki, więc naukę tego, co mnie interesuje i uskrzydla wstawiłam na listę równie ważnych potrzeb jak jedzenie. Lekarze wmawiali mi, iż nigdy nie będę mieć dzieci, więc znalazłam sposoby, aby moje ciało uznało, iż jest to możliwe i mogło otworzyć się na macierzyństwo. Dzisiaj mam piątkę cudownych istot. Słyszałam też jako dziecko, iż przez moją dysleksję nigdy nic ze mnie literacko nie będzie, więc pisałam od dziecka po kilka godzin dziennie, wysyłałam swoje teksty na konkursy literackie, a dzisiaj mam na swoim koncie tysiące tekstów w wielu miejscach, wydałam kilka książek i mam własne wydawnictwo. Kiedy mówiono mi, iż jakieś drzwi są zamknięte od razu szukałam otwartego okienka od piwnicy, aby wejść tam, gdzie mnie ciągnęło sercem.
Na jaką jedną zmianę dzisiaj możesz się zdecydować w życiu, żeby w obszarze, na jakim ci zależy za rok mieć zupełnie inaczej? I na jakie inne obszary twojego życia taka zmiana wpłynęłaby lawinowo, poprawiając je i odżywiając, jako bonus zmiany w poprzednim aspekcie twojej codzienności.
RÓB TO, CO KOCHASZ, BO TO CI DA PRAWDZIWE SZCZĘŚCIE.
Naprawdę to jest jedyna skuteczna recepta na szczęście. I pozwól sobie siebie bezwstydnie stawiać na pierwszym miejscu i to siebie pytać o zdanie w tych najważniejszych momentach w życiu, bo zdecydowanie lepiej żałować tego, iż się coś zrobiło, niż iż się nie podjęło kiedyś choćby szansy w kierunku spełnienia swoich własnych marzeń.