Zaliczam się już do grona licealistów. Dostałam
się do wymarzonej klasy o profilu dziennikarskim, co da mi możliwość
pogłębiania moich pasji. Jestem umysłem typowo humanistycznym, nie zniosłabym
rozszerzonej fizyki, chociaż optyka na lekcjach bardzo się przydała, dzięki
temu poznałam budowę mojej drugiej pary "oczu". Niedawno zaczęła się
moja przygoda z soczewkami kontaktowymi; na razie nie idzie mi to za szybko.
Wbrew pozorom dźgnięcie się małym kółkiem w oko nie jest takie łatwe, na jakie
wygląda. Cały sęk tkwi w tym, aby soczewka przykleiła się do oka. A panna nie
zawsze chce współpracować, bywa bardzo oporna. Tak sobie myślę, iż mogłabym
zagrać teraz jakiś epizod w brazylijskiej telenoweli, w końcu umiem wywołać łzy
na zawołanie. Mam wielką nadzieję, iż przez te moje upragnione wakacje uda mi
się dobrze opanować tę jakże skomplikowaną umiejętność dźgania oczu. Ale coś za
coś: wreszcie mogę obejrzeć film w technologii 3D i nie wyglądać w dwóch parach
okularów jak przybysz z kosmosu!
Bluzka - Zara
Spódnica - hand-made (Mama)
Okulary - Zara
Kolczyki - I am
Bransoletki - Świat Korali
Torebka - Mango
Szpilki - Wojas