Początek roku szkolnego to w wielu miejscach równocześnie zakończenie najgorętszego okresu turystycznego, a co za tym idzie, brak dzikich tłumów. Oczywiście zarówno we wrześniu, jak i w innych miesiącach, także nie brakuje chętnych na urlop, jednak to właśnie lato należy do najczęściej wybieranych terminów. Dlatego wraz z końcem wakacji przyszedł czas na podsumowania sezonu. Nie dla wszystkich będzie ono korzystne, o czym przekonał się włoski region Cinque Terre. Po raz pierwszy od czasu pandemii zanotowano tu tak duży spadek rezerwacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Półfinalista MasterChefa, Matteo Brunetti, o mentalności Polaków, restauracji Lewandowskiego i byciu zaczepianym przez dziewczyny
Gdzie jechać do Włoch? Ten bajeczny region ma problemy
Cinque Terre to miejsce zawieszone pomiędzy turkusowym morzem a majestatycznymi górami. Jest to fragment riwiery włoskiej składający się z pięciu malowniczych miejscowości, czyli Monterosso, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore. Co ciekawe, przez lata mieszczące się tu wioski były niemalże całkowicie odcięte do świata. Zmieniło się to dopiero w XIX wieku wraz z budową kolei. Dziś to popularne miejsce na wakacyjny wypoczynek i nie tylko. A tak przynajmniej było jeszcze niedawno. W tym roku Cinque Terre odwiedziło odczuwalnie mniej turystów.
Jak informuje portal initalia.virgilio.it, od czerwca do sierpnia 2025 roku odnotowano aż o 50 tys. rezerwacji mniej niż w tym samym okresie, ale w roku ubiegłym. Przełożyło się to na ogromne straty finansowe. Spadek wpływów wyniósł niemal 10 milionów euro. Wolnych pokoi nie brakowało choćby 15 sierpnia, gdy obchodzone było Ferragosto, święto o starożytnych korzeniach polegające na wspólnym biesiadowaniu. - Zarządzamy pięćdziesięcioma obiektami noclegowymi, z czego 70 proc. znajduje się w Cinque Terre. Spadek był wyraźny, to najgorsze lato od czasów Covidu - powiedział wprost właściciel jednej z agencji. Jego zdaniem nie bez znaczenia był kontekst międzynarodowy, gdyż zabrało przede wszystkim Amerykanów, którzy w poprzednich latach chętnie tu wypoczywali. - jeżeli chodzi o czynniki lokalne, ceny usług publicznych na pewno nie zachęcają do przyjazdu - dodał.
Mniej turystów w Cinque TerreCinque Terre. Fot. Archiwum prywatne
To dlatego region walczy z problemami. Nie chodzi tylko o pieniądze
Jednak czy faktycznie chodzi tylko o wysokie ceny? Niekoniecznie. Wiele wskazuje na to, iż na trudną sytuację złożyło się kilka czynników, w tym przede wszystkim działania mające na celu przeciwdziałanie nadmiernej turystyce. Choć wedle założeń miały uderzyć przede wszystkim w turystów przybywających tylko na jeden dzień, w rzeczywistości stało się na odwrót. - Oni wciąż przyjeżdżają, natomiast zabrakło osób, które zostają przynajmniej na jedną noc, a to właśnie oni wydaja najwięcej w Cinque Terre - zaznaczył prezes Konsorcjum Turystycznego w Manaroli. Jego zdaniem problemem nie były wyższe ceny, ale doniesienia o ograniczeniu turystyki w rejonie, które skutecznie ich zniechęciły.
Nie każdy widzi jednak przyszłość w czarnych barwach. Prezes Parku Narodowego Cinque Terre uważa, iż "to, co wydarzyło się latem, może stać się szansą". - Turystyka to nie tylko liczby, ale też jakość, autentyczność, szacunek i wartość dla lokalnych społeczności - zdradził przekonany, iż obecny kryzys może można przekuć w poprawę sytuacji. Jego zdaniem to doskonała okazja do stworzenia modelu zrównoważonej i trwałej turystyki. - Park jest otwarty na współpracę z instytucjami, społecznościami i branżą turystyczną, zaczynają od przewodników - wyjawił. Gdzie spędziłeś/aś tegoroczny urlop? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.