Postawiła na sobie krzyż. A potem los podarował jej nowe życie… Kazimierz wszedł do mieszkania późnym wieczorem. Na twarzy malowało się zmęczenie, w oczach – wewnętrzna walka. W milczeniu zdjął buty, przeszedł do kuchni i usiadł przy stole. — Kaziu, zjesz kolację? — krzątała się wokół niego Bogna. — Upiekłam kaczkę, tak jak lubisz. Z […]