Katorozmowy

sivka-malaszafa.blogspot.com 1 miesiąc temu
Ciężki, stresujący tydzień to był. I kolejny jest. Już miałam odwoływać spotkanie. Ale pomyślałam, iż nie. Na przekór przeciwnościom. I wpadłam w sobotę do Katowic, gdzie umówiona byłam z przyjaciółką. Jak zawsze z takiej okazji, przełaziłyśmy miasto. Przypadkowymi, gdzie nogi poniosą, ulicami. Było też piwko, jedzonko i kawka. A ja oczywiście z trzecim okiem, aparatem. Ale przede wszystkim rozmowy, rozmowy, rozmowy.
Mozaika z lat 70'
A to Monika, którą gościłam już na blogu, choćby tu i tu:
Katowicka filmówka. To nie był przypadek. Ten budynek chciałam obejrzeć:
Jedzonko w greckiej knajpce:
fot. Sivka
Idź do oryginalnego materiału