Jak informuje serwis „Goniec”, zaledwie trzy miesiące po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego atmosfera w Pałacu Prezydenckim wyraźnie gęstnieje. Euforia towarzysząca początkom jego prezydentury opadła, a optymizm sztabowców ustąpił miejsca niepokojowi. Najnowsze sondaże brutalnie zweryfikowały oczekiwania – Polacy jasno ocenili poziom jego niezależności, rzucając cień na dotychczasowy polityczny „miesiąc miodowy”.
Karol Nawrocki wygrał wyścig do Pałacu Prezydenckiego
Podczas wiosennej kampanii wyborczej w 2025 roku sztab Karol Nawrocki, wspierany przez potężną machinę Prawo i Sprawiedliwość, zadbał o to, by odsunąć od kandydata wrażenie typowego partyjnego nominata.
Narracja, która dominowała w materiałach promocyjnych, mówiła o kandydacie obywatelskim – historyku i państwowcu – wspieranym przez szerokie spektrum środowisk patriotycznych, a nie jedynie przez aparat partyjny.
Kluczowym elementem strategii było maskowanie symboliki partyjnej – logotypy, sztandarowe barwy partii zostały schowane, a na plan wysunięto biało‑czerwone flagi i hasła jedności ponad podziałami. Taka operacja wizerunkowa okazała się skuteczna: Nawrocki minimalnie pokonał przeciwnika.
Czy Polacy wierzą w niezależność prezydenta Nawrockiego?
Najświeższe wyniki sondażu Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna, przeprowadzonego w połowie listopada 2025 roku dla Wirtualnej Polski, rzucają cień na wizerunek Karola Nawrockiego jako niezależnego prezydenta. Z badań wynika wyraźnie, iż Polacy w większości nie wierzą w autonomię głowy państwa.
Aż 46 proc. respondentów uznaje, iż prezydent pozostaje pod wpływem Prawa i Sprawiedliwości oraz osobistego oddziaływania Jarosława Kaczyńskiego. W tej grupie niemal 27 proc. uważa go za „bardzo zależnego”, a 19 proc. za raczej zależnego. To pokazuje, jak głęboko zakorzenił się ten pogląd w opinii publicznej.
Niepokojące jest przy tym, iż od wyborów minęły już miesiące, podczas których prezydent miał okazję wykazać swoją niezależność, np. przy mianowaniu generałów czy w wystąpieniach zagranicznych.
Co więcej, jedynie 32 proc. badanych deklaruje wiarę w podmiotowość Nawrockiego, a więc mniej niż poziom poparcia, jaki uzyskał w drugiej turze wyborów. Wynik ten powinien być alarmującym sygnałem dla prezydenckiego otoczenia, które musi zmierzyć się z rosnącą percepcją braku autonomii w oczach obywateli.







