Kap… kap… kap… Niebezpieczeństwo “Dozowania Prawdy”

wybudzeni.com 1 rok temu

Kap… kap… kap… Niebezpieczeństwo “Dozowania Prawdy”

Dozowanie Prawdy: Przykładowo po zdradzie w związku, osoba zdradzająca ma w zasadzie dwie opcje, odnośnie tego jak to ogarnąć. Poczucie winy może skłonić do opowiedzenia całej historii, zaryzykowania konsekwencji i rozpoczęcia procesu odbudowy zaufania do partnera lub może zacząć dozować prawdę i podawać tylko drobne szczegóły, ukrywając całą historię. Wraz z odkrywaniem kolejnych faktów, osoba przyznaje się tylko do tego co zostało odkryte.

Tomek: Natalia powiedziała mi, iż umówiła się z innym facetem 3 miesiące temu, zaraz po tym, jak zaczęliśmy się spotykać.
Robert: Czekała 3 miesiące, żeby ci o tym powiedzieć? Prawdopodobnie dozuje Ci prawdę, pewnie zrobiła o wiele więcej, ale powiedziała tylko tyle, by pozbyć się poczucia winy.

— To była tylko randka, do niczego nie doszło, nie całowaliśmy się.
— Cóż, trochę się całowaliśmy, ale to wszystko, nie uprawialiśmy seksu ani nic takiego.
— Było trochę oralu, ale to nie seks.
— To był seks, ale miał prezerwatywę, to nic nie znaczyło.
— Musiał zgubić prezerwatywę. Wiem, iż to twoje dziecko.

-Szczepionka chroni przed zakażeniem. -Może nie chroni przed zakażeniem ale gwarantuje łagodny przebieg. -Może nie gwarantuje łagodnego przebiegu ale chroni przed zgonem. -Może nie chroni przed zgonem ale przynajmniej umiera się ze świadomością iż zrobiło się wszystko co można

Dozowanie Prawdy w związkach

Dozowanie Prawdy: Zjawisko polegające na tym, iż osoba, która zdradziła swojego partnera, ujawnia elementy prawdy po trochu, w przeciwieństwie do wszystkiego naraz.

Jeśli już dojdzie do sytuacji to masz do czynienia albo z kimś zaprzeczającym, wylewnym, albo dozującym. Ktoś zaprzeczający [negacjonista] będzie zaprzeczał, iż romans ma miejsce i sprawi, iż poczujesz się, jakbyś oszalał, albo robił z Ciebie wariata, wypełniając cię zwątpieniem w siebie. Ktoś wylewny [gejzer] natychmiast ujawni całą prawdę, niezależnie od tego, czy został przyłapany, czy też dobrowolnie ją ujawnił. Z kolei, dozownik ujawnia informacje powoli, z biegiem czasu, prawdopodobnie kłamiąc, aby ukryć pewne aspekty prawdy, dopóki nie będzie gotowy, aby ujawnić je w powolny i kontrolowany sposób, opóźniając w ten sposób zdradzonego partnera przed uzyskaniem “pełnego obrazu sytuacji” przez jakiś czas.

Czy masz do czynienia z negacjonistą, gejzerem czy dozownikiem?

Ja miałam do czynienia z gejzerem i jestem wdzięczna.

Przede wszystkim powinno się cofnąć o krok. Zanim prawda wyjdzie na jaw lub zostanie przyjęta, zdradzony partner musi zdecydować, w jakim tempie chce ją otrzymać i ile szczegółów chce/potrzebuje. Nie każdy potrzebuje lub chce szczegółów. Ja NIE jestem jedną z tych osób. Chciałam wiedzieć o romansie tyle samo, co mój mąż. Nie podobała mi się świadomość, iż inna kobieta wiedziała więcej o jego życiu niż ja, więc postanowiłam zobaczyć romans jego oczami, znać szczegóły i nie czuć się pominięta. Tak więc, dla mnie, przerabianie tego z gejzerem było dobrą rzeczą.

Oprócz całkowitego zaprzeczenia wydarzeniom, dozowanie prawdy będzie najbardziej szkodliwą rzeczą w procesie leczenia, ustępując jedynie odkryciu, iż romans nigdy się nie zakończył, po tym, jak powiedziano ci, iż tak się stało (ale to kolejny temat na osobny wpis). Dlatego piszę i kieruję ten wpis dla małżonka, który zdradził. Tak, do ciebie… tym razem mówię do ciebie.

Bycie zdradzonym boli. Boli jak cholera. Nie można sobie wyobrazić większego bólu. Niezależnie od tego, czy zostałeś odkryty przypadkowo, czy też przyznałeś się i powiedziałeś swojemu partnerowi, iż miałeś romans, prostym faktem jest, iż popełniłeś przestępstwo przeciwko swojemu małżeństwu i na zawsze zmieniłeś swojego współmałżonka. Ból wynikający ze zdrady najbardziej intymnej części życia jest bardzo silny. Ale to, co ma większą wagę niż szczegóły twojego zachowania podczas romansu, to szczegóły zachowań, które wykazujesz PO ujawnieniu. Niezależnie od tego, czy dążysz do pojednania, czy też zmierzasz w kierunku separacji lub rozwodu, twój partner będzie chciał wiedzieć, co się stało. Bycie odciętym od czyjegoś życia i posiadanie sekretnego życia poza nim jest trudne do ogarnięcia. Kiedy cały twój świat się wali, a ty otrzymujesz druzgocące wieści, naprawdę zaczynasz kwestionować wszystko, i zaczynasz proces zastanawiania się czy cokolwiek kiedykolwiek było “prawdziwe” w twoim życiu. Aby nadać sens tym informacjom, wielu zdradzonych małżonków zadaje mnóstwo pytań mających na celu ułożenie puzzli, stworzenie osi czasu wydarzeń i nadanie sensu temu, co się stało. Nie wystarczy wiedzieć, iż zdradziłeś. Chcemy wiedzieć, gdzie, kiedy, jak często, z kim, w jaki sposób, co zrobiłeś, a przede wszystkim DLACZEGO to zrobiłeś. Chcemy wiedzieć, czy była ładniejsza od nas, czy była mądrzejsza, czy była lepsza w łóżku, czy była szczuplejsza, czy bardziej cię rozśmieszała, czy była lepsza. Niezależnie od tego, czy zostałeś odkryty, czy ujawniony, twoja szansa na pewnego rodzaju odkupienie jest TERAZ. Jesteś już odkryty, naprawdę nie masz nic więcej do stracenia. Po co więc ukrywać pewne szczegóły, by później je ujawnić? Czy nie wiesz, iż jest to dla nas bardziej bolesne? Wszystko, co robisz, kiedy to robisz, to chronienie siebie, a kiedy druga osoba zda sobie sprawę, iż nie jesteś szczery, zobaczy, iż po raz kolejny myślisz tylko i wyłącznie o sobie, nie stawiając w tym momencie jej potrzeb na pierwszym miejscu.

Najczęstsze motywy stojące u podstaw mówienia kłamstw, sprowadzają się do próby uniknięcia kary, ochrony siebie lub innych przed krzywdą i unikania wstydu.

Wiem, iż czujesz się zawstydzony. Może czujesz złość, ponieważ twój sekret został odkryty i czujesz, iż nie możesz już dłużej uczestniczyć w swojej pozamałżeńskiej aktywności. Niezależnie od tego, wszystko, czego chcesz, to żeby to wszystko się skończyło i zniknęło. Gdybyś mógł pstryknąć palcami i sprawić, by “zresetowała się”, przy czym byłaby świadoma romansu, ale nigdy o nim nie wspominała, nie płakała, nie zadawała pytań i nie groziła odejściem… założę się, iż pstryknąłbyś tymi palcami. Wiem, iż za każdym razem, gdy czułam wstyd, chciałam się ukryć i wyjść, gdy będzie to bezpieczne, minie i ludzie o tym zapomną. Rozumiem to. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, zrobiłeś coś bardzo nikczemnego i musisz wziąć odpowiedzialność za swoje czyny i krzywdę, którą spowodowały. Powiedzenie prawdy to tylko część tego, co jest konieczne, więc zaczynamy od tego.

Kiedy twój zraniony partner prosi cię o prawdę, to chce jej. Oni jej POTRZEBUJĄ. Trzymasz klucz do ich uzdrowienia, a jeżeli odmawiasz im prawdy, odmawiasz im uzdrowienia, a w najlepszym przypadku opóźniasz ich uzdrowienie. Żadna z tych opcji nie jest dobra. Mocno wierzę, iż ludzie zadają pytania w momencie, w którym są gotowi na ich otrzymanie. W przypadku niewierności uważam, iż jest to wyjątek od tej reguły. Czasami partner prosi o prawdę, żądając jej natychmiast, tylko po to, by odkryć, iż nie jest emocjonalnie gotowy do przetworzenia tego, co zostało mu zaoferowane. Zdradzony małżonek jest odpowiedzialny za zadawanie TYLKO TYCH PYTAŃ, NA KTÓRE JEST GOTOWY USŁYSZEĆ ODPOWIEDZI. Będziecie musieli wspólnie porozmawiać o tym, jak gwałtownie i ile, ale sama świadomość, iż dajesz jej/jemu WSZYSTKO w tempie, w jakim potrzebuje tego usłyszeć, jest bardzo pocieszająca.

Patrzę na to w ten sposób: Romans był murem między tobą a twoim współmałżonkiem. Twoje działania były całkowicie ukryte za murem. Kiedy romans został ujawniony, otworzyło się okno między tobą a twoim współmałżonkiem. Ona może zobaczyć ciebie, a ty możesz zobaczyć ją. Może choćby być w stanie wspiąć się przez okno, aby spotkać się z tobą po drugiej stronie. Ale za każdym razem, gdy mówisz prawdę w sposób, który pokazuje jej, iż wcześniej ją ukrywałeś, okno zamyka się o centymetr. Z każdym ukrytym kłamstwem, które powoli staje się prawdą, otwory okienne stają się coraz mniejsze, aż znajdziecie się po dwóch przeciwnych stronach okna, nie mogąc przejść do drugiej osoby. Twoje okno, zaraz po romansie, jest najszerzej otwarte, jakie kiedykolwiek będzie. Utrzymaj je w tym stanie, mówiąc prawdę, gdy zostaniesz o to poproszony. Za każdym razem, gdy to robisz, prawda pomaga utrzymać okno otwarte, zwiększając prawdopodobieństwo, iż 1. Będziecie się lepiej widzieć i 2. Jedno z was wykona uwerturę, aby dołączyć do drugiej osoby po jej stronie.

Brzmi to głupio, ale w następstwie romansu mojego męża, kiedy byłam pogrążona w bólu, jedyną rzeczą, którą mogłam pocieszyć, była świadomość, iż chociaż czułam, iż chwilowo straciłam go na rzecz innej drużyny, wiedząc, iż prawda była podawana swobodnie za każdym razem, gdy pytałam, czułam się tak, jakby wracał do mnie. Świadomość, iż mogę uzyskać dostęp do informacji, których potrzebowałam, kiedy tylko tego potrzebowałam, pozwoliła mi poczuć się tak, jakbym miała nad czymś dziwną kontrolę. Kiedy dowiadujesz się o romansie swojego partnera, nagle jesteś przywiązana do kolejki górskiej, na którą nigdy nie zamierzałeś wsiąść, i czujesz się, jakby twoje życie uciekło z tobą, a ty nie masz nad niczym kontroli. Twój partner zdradził, być może druga strona stawia żądania lub zachowuje się jak uciążliwa… tak czy inaczej, czujesz się poza kontrolą. Posiadanie informacji, których potrzebowałam, pozwoliło mi poczuć odrobinę kontroli nad sobą.

Chciałam uzyskać informacje natychmiast. Powiedziałam mężowi, by przekazał mi wszystko od razu. Kiedy to ujawnił, poczułam się tak, jakby mój świat został wyrwany spod moich stóp. Upadłam, a podniesienie się wydawało się zadaniem nie do pokonania. Ostatnią rzeczą, jakiej chciałam, było wstać, znając prawdę, którą otrzymałam, ponownie opierając się na nogach, tylko po to, by upaść po kolejnej porcji nowych, nieoczekiwanych informacji. Chciałam dowiedzieć się wszystkiego za jednym razem – gwałtownie – jak oderwanie plastra. Pomyślałam: “Powal mnie, pobij mnie, kopnij mnie, gdy leżę. Ale, tak mi dopomóż Bóg, jeżeli będę musiała wstać i ponownie zostać powalona na ziemię…., nie sądzę, żebym wstała następnym razem”.

Zaufanie nie jest uczuciem, jest przekonaniem – Rich Diviney

Mój mąż był otwarty w podawaniu mi informacji, których potrzebowałam. Był to jeden z czynników, który pozwolił mu odzyskać moje zaufanie. Gdyby się wstrzymał, opóźniał lub ukrywał dalej, byłoby to jeszcze większą zniewagą. Czułabym się tak, jakby nie szanował mnie na tyle, by powiedzieć mi prawdę. Jedną rzeczą jest ukrywanie romansu, gdy jest on tajemnicą. Zupełnie inną rzeczą jest otrzymanie szansy na wyznanie prawdy od kogoś, kto błaga cię o to, a następnie zaprzecza, wiedząc, ile to dla niego znaczy. Kiedy jesteś w trakcie romansu, możesz zracjonalizować, dlaczego on/ona nie musi wiedzieć. Możesz usprawiedliwić swoje działania i tajemnicę, mówiąc, iż ona nie chciałaby wiedzieć. Ale kiedy ona stoi przed tobą, załamana osoba, i błaga cię o powiedzenie prawdy, a ty tego nie robisz – celowo… jesteś po prostu kimś, kto trzyma dużą zimną szklankę z wodą i pozbawia spieczoną i odwodnioną osobę przed tobą łyka.

Teraz, jeżeli jesteś zdradzonym małżonkiem, istnieje sposób na zminimalizowanie zjawiska dozowania prawdy. Pamiętaj, iż dozowanie prawdy zwykle ma miejsce, ponieważ niewierny partner czuje się przestraszony i zawstydzony. Są mniej skłonni do powiedzenia ci całej prawdy, jeżeli myślą, iż to im zaszkodzi (odejdziesz, zagrozisz, iż zabierzesz dzieci, rozwiedziesz się z nimi) lub jeżeli myślą, iż wykorzystasz wszelkie informacje, które podadzą, jako amunicję przeciwko nim później. Pamiętaj, iż ty też masz tu swoją rolę, a mianowicie, jeżeli zamierzasz poprosić o informacje, musisz obiecać, iż wykorzystasz je tylko wewnętrznie, dla własnej wiedzy, i iż nie odwrócisz ich i nie użyjesz jako trucizny. Nikt nie zaoferuje ci fiolki z trucizną, jeżeli myśli, iż odwrócisz się i wlejesz mu ją do gardła. Zapewnij swojego partnera, dlaczego chcesz wiedzieć i iż nie skrzywdzisz go tymi informacjami. Zapewnij go, iż chociaż może to zranić CIEBIE jak diabli, dołożysz wszelkich starań, aby przetworzyć nadchodzące informacje w sposób zdrowy i pomocny dla was obojga.

Bycie zdradzonym boli. Bycie oszukiwanym po ujawnieniu zdrady to kolejny brak szacunku. Nie musisz powiedzieć wszystkiego podczas jednej pogadanki, ale prosty akt zapewnienia zdradzonego małżonka, iż dołożysz wszelkich starań, aby przekazać informacje tak, jak je pamiętasz, gdy zostaniesz o to poproszony, jest ogromnym krokiem naprzód.

Zdradzeni małżonkowie: Przygotuj się na to, iż niektóre z uzyskanych odpowiedzi będą brzmiały “nie pamiętam”. Jest to szczególnie prawdziwe, jeżeli niewierny małżonek jest mężczyzną. Mężczyźni po prostu nie pamiętają szczegółów tak jak my, kobiety. My pamiętamy, w co był ubrany, jaką wodę kolońską miał na sobie, czy na zewnątrz było wietrznie… on po prostu nie szuka, nie docenia ani nie potrzebuje tych szczegółów, aby żyć swoim życiem, więc mógł nie zakodować tej mentalnej notatki. Ale nie martw się, te wspomnienia mogą powrócić, jeżeli dasz im czas. Ważnym jest, aby niewierny małżonek nie zaczął tworzyć szczegółów, które nie były dokładne, tylko po to, by “mieć odpowiedź”. To nikomu nie pomaga i może przynieść więcej szkody niż pożytku. jeżeli nie wiesz – powiedz to. jeżeli spontanicznie przypomnisz sobie za kilka dni, delikatnie przypomnij partnerowi, iż miałeś jakieś przełomowe wspomnienie wydarzeń, o które pytał, i zapytaj, kiedy będzie dobry czas, aby się nim podzielić.

Leczenie może rozpocząć się dopiero po poznaniu prawdy. Odkrycie kilka tygodni lub miesięcy później, iż “prawda”, którą myślałeś, iż wiesz, wcale nie była prawdą, może spowodować znaczne komplikacje w leczeniu. jeżeli chcesz posunąć się naprzód do miejsca, w którym możliwe jest przebaczenie, miejsca, w którym ona już nie “porusza tego tematu”, w którym nie “zadaje więcej pytań” i w którym romans nie dominuje już dyskusji, pamiętaj, iż prawda teraz przynosi uzdrowienie później. Prawda później przynosi uzdrowienie jeszcze później. W skrócie: Musisz siedzieć w gównie, zanim wyjdziesz i otrzepiesz się. Bądź gotów w nie wskoczyć.

Źródło: Drip…drip…drip…The danger of the “trickle-truth”

Zobacz na: Pytania do przyszłej potencjalnej żony
Zdrada: Prawdziwe wyrzuty sumienia? A może imitacja wyrzutów sumienia?
Czy temat rozwodów w manosferze jest przesadzony?
Marketing vs Sprzedaż w związkach

Kobiece etapy niewierności – Michelle Langley
Zdradziłam mojego IDEALNEGO męża i żałuję tego. [Kompilacja]
[Kobiece] Manipulacje – Rian Stone
Gry o władzę: przewodnik terenowy – Rian Stone
Jedyne pytanie, które ma znaczenie: pieprzy się z tobą, czy nie? | Archwinger

Co robić gdy żona zdradziła | Operacja “Spalona Ziemia”

Twoja kobieta kasuje wiadomości? Metadane są wiadomością

Kobieta dla której właśnie mija Twoja kolej kasuje wiadomości? Metadane to dane o danych. W tym przypadku fakt usuwania treści jest przekazem dla Ciebie.

Dlaczego chcesz aby facet miał twoje hasła

Idź do oryginalnego materiału