Jak przypomina portal „Pomponik”, Kajra i Sławomir to nie tylko małżeństwo, ale także i duet sceniczny. Ostatnio żona Sławomira nie tylko wystąpiła w teledysku do ich kolejnego utworu, ale i udzieliła wywiadu. Zdobyła się w nim na szczere wyznanie. Dla wielu było zaskoczeniem.
Kajra udzieliła szczerego wywiadu
Od 2011 roku Kajra i Sławomir są małżeństwem. Para poznała się jeszcze na studiach, choć uczucie rozkwitło między nimi nieco później. Od 2015 roku Sławomir i Kajra razem występują na scenie. Niedawno duet wydał kolejny album, który promuje piosenka „Helena”. W teledysku możemy zobaczyć nie tylko Kajrę, ale i jej męża w dość niecodziennym wydaniu, bo bez wąsów.
W najnowszym wywiadzie Kajra zdecydowała się ostatnio udzielić wywiadu, w którym wyjątkowo nie mówiła o swoim mężu. Zdecydowała się opowiedzieć o kwestii, która jest dla niej szczególnie ważna. W rozmowie z Newserii Lifestyle piosenkarka i aktorka zabrała głos w sprawie tzw. fast fashion.
Kajra nie ukrywa, iż nie należy do osób, które zakładają strój raz. Jak wyznała, choćby jeżeli nie może czegoś założyć kolejny raz, daje ciuchom drugie życie.
„Bylibyście zdziwini” – zaskakujące wyznanie Kajry
„Byście się zdziwili, jak bardzo dużo rzeczy z mojej garderoby jest na przykład z planów filmowych czy zdjęciowych. Ja jestem przeciwnikiem czegoś takiego, iż raz zakładam i wyrzucam, a o ile mam takie ubrania, w których już się nie mieszczę, to zwykle daję im drugie życie i uwielbiam się też nimi dzielić" – wyznała Kajra.
Co jeszcze bardziej zaskakujące, w jej garderobie znajdują się rzeczy, które artystka odziedziczyła jeszcze po swojej mamie. Są to zarówno sukienki, jeansy wysłane z Australii. Niektóre z nich mają już pół wieku!
„Takie perełki bardzo lubię trzymać, bo wiem, iż moda lubi się zmieniać" – dodała Kajra.
Zaskoczeni?
