Prezes PiS wykluczył możliwość jakiejkolwiek współpracy z Konfederacją, a lider ugrupowania nie pozostał mu dłużny, punktując błędy rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński bez złudzeń: „Koalicji nie będzie”Podczas konferencji prasowej w piątek, 12 września, Jarosław Kaczyński jasno dał do zrozumienia, iż w przyszłych wyborach nie widzi miejsca na sojusz PiS z Konfederacją.
– o ile nie nastąpiłby cud w postaci całkowitej zmiany poglądów, to ja takiej możliwości nie widzę – stwierdził prezes PiS.
Kaczyński zarzucił Konfederacji promowanie „idei darwinizmu społecznego”, które jego zdaniem są sprzeczne z fundamentami polskiego państwa. Jak podkreślił, wizja młodych polityków tego ugrupowania jest „nierealna i oderwana od rzeczywistości”.
– To są marzenia młodych mężczyzn, którzy chcieliby żyć w świecie, gdzie oni wszystko mogą, a inni nie mają znaczenia – mówił lider PiS, dodając, iż polityka Konfederacji mogłaby zniszczyć mechanizmy solidarności społecznej w Polsce.
Mentzen ripostuje: „To PiS odpowiada za kryzysy”Na ostre słowa prezesa PiS zareagował Sławomir Mentzen, który w mediach społecznościowych opublikował własną odpowiedź. Lider Konfederacji wskazał na błędy rządów PiS, które – jego zdaniem – doprowadziły Polskę do obecnych problemów gospodarczych i społecznych.
– Setki tysięcy muzułmańskich imigrantów, Zielony Ład, służenie narodowi ukraińskiemu, rekordowe skomplikowanie podatków, rekordowa biurokracja, olbrzymia inflacja, dwa lata lockdownów – wyliczał Mentzen.
Jednocześnie przyznał, iż w jednym Jarosław Kaczyński ma rację: obie partie stoją po przeciwnych stronach barykady.
Ostry spór o przyszłość PolskiWymiana zdań pomiędzy liderami PiS i Konfederacji pokazuje, jak głębokie są różnice ideowe między tymi ugrupowaniami. Kaczyński broni modelu solidarności społecznej, podczas gdy Mentzen stawia na ograniczenie roli państwa i większą wolność jednostki.
Coraz wyraźniej widać, iż walka o wyborców prawicy będzie jednym z kluczowych elementów nadchodzących kampanii. Obie partie celują w podobny elektorat, ale wizje Polski, które proponują, są zupełnie odmienne.