Dłuższe, proste pasma, z przedziałkiem na boku. Nie raz czesane przez wiatr. A nawet... z widoczną siwizną. 53-letnia Królowa Letycja wygląda w nich jak milion dolarów.
Modna fryzura dla kobiety 50+? Królewska i prawdziwa, jak Letycja
Żadnych peruk jak na dawnych portretach królowych. Żadnych doczepów, jak na tysiącach kont współczesnego Instagrama. Patrzę na królową Letycję i podziwiam ją za odwagę bycia piękną i prawdziwą. Gdyby nie ona, pewnie już ścięłabym swoje długie włosy, w myśl zasady, iż tylko krótkie fryzury pasują kobiecie 40+. I jestem pewna, iż nie jestem wyjątkiem. Że kobiet, które lubią nosić dłuższe fryzury jest więcej. I które na widok stylu Letycji odetchnęły z ulgą, iż ich włosy wcale nie są skazane na ścięcie. Że naturalność i autentyczność wcale nie wyklucza elegancji.
Zobacz także: Królowa Letycja zachwyciła casualową stylizacją. Ciemne dżinsy i mokasyny to wygoda w wielkim stylu
Dłuższe włosy po 50? Naturalnie, iż tak
Królowa Letycja ma ciemne, dłuższe włosy, które bardzo lubi nosić rozpuszczone. Tak po prostu. Najczęściej rezygnuje z przedziałka po środku na głowy na rzecz tego po boku. Decyduje się na niego również, gdy - rzadko, ale jednak - upina włosy w niski kok. Najczęściej jej włosy są lekko podkręcone. Nigdy nie jest to skręt w stronę przesady czy sztuczności.
Za każdym razem fryzura królowej jest dopełnieniem jej stylizacji, pełnych naturalności i klasy. Nie sili się na młodzieżowy look, nie udaje, iż jej włosy są grubsze i gęstsze niż naprawdę. Widać jednak, iż dba o to, by wciąż stanowiły jej naturalną ozdobę. I wcale nie chodzi o to, iż kompulsywnie farbuje włosy, by nikt nie zobaczył, iż już siwieje... Włosy Letycji są po prostu naturalne i zadbane.
Zobacz także: Ta odżywka z Rossmanna za 10,49 zł daje efekt jak po salonie. Drugi trik zrobisz w domu za darmo








