Mrówka się spóźniała i jeż był przestraszony, iż już nigdy nie przyjdzie.
- Boże święty - jęknął.
Ale wreszcie przyszła.
- Przepraszam, ale zagadałam się z żukiem - powiedziała.
Zrobił jej taką awanturę, iż się obraziła i poszła sobie.
Mrówka się spóźniała i jeż był przestraszony, iż już nigdy nie przyjdzie.
- Boże święty - jęknął.
Ale wreszcie przyszła.
- Przepraszam, ale zagadałam się z żukiem - powiedziała.
Zrobił jej taką awanturę, iż się obraziła i poszła sobie.