- Wyobraź sobie, iż wczoraj spotkałam czas - oznajmiła mrówka.
- O! Jak wyglądał? - spytał jeż.
- Za przeproszeniem był zupełnie goły. Roześmiał się na mój widok i pogalopował w stronę twojego ogródka - odparła mrówka.
- Nie zauważyłem go. Musiałem spać…