- Załóżmy jakąś partię - powiedział jeż i dyskretnie ziewnął.
- Jaką? - spytała mrówka.
- Na przykład: NAPRZÓD POWOLI… Teraz wszyscy śpieszą
się jak opętani - odparł jeż.
- Przepraszam bardzo, ja już się nie śpieszę -
westchnęła mrówka. - Przyznam, brakuje mi tego… Ale partię możemy założyć.
Czemu nie. Jak nam pozwolą…