- Wiesz? Podnieśli mi emeryturę o dwa ziarenka cukru - pochwaliła się mrówka.
- Mnie nikt
nie podniósł, cholera jasna. Właściciel ogródka wiecznie pijany - odparł ponuro jeż.
- Nie
klnij. Może jeszcze ci podniosą…
- Wiesz? Podnieśli mi emeryturę o dwa ziarenka cukru - pochwaliła się mrówka.
- Mnie nikt
nie podniósł, cholera jasna. Właściciel ogródka wiecznie pijany - odparł ponuro jeż.
- Nie
klnij. Może jeszcze ci podniosą…