Jak informuje serwis „Goniec”, w środę, 10 września, Donald Tusk w dramatycznym wystąpieniu w Sejmie potwierdził, iż Polska wystąpiła o uruchomienie art. 4 NATO. Decyzja szefa rządu to reakcja na nocny atak rosyjskich dronów, podczas którego doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej.
Co najmniej 19 naruszeń
Premier podkreślił w Sejmie, iż w nocy doszło do aż 19 naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej. „Pierwsze zarejestrowano o 23:30, ostatnie około 6:30 rano. To pokazuje skalę”– mówił Donald Tusk, wskazując na powagę sytuacji i konieczność zdecydowanej reakcji.
Premier Donald Tusk zaapelował do Polaków o zgłaszanie wszelkich zagrożeń związanych z nocnym nalotem, w tym szczątków dronów, odpowiednim służbom. Jednocześnie uspokoił, iż w wyniku incydentu nikt nie ucierpiał.
Szef rządu poinformował również, iż Polska oficjalnie wnosi o uruchomienie artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Jak podkreślił, decyzja ta została podjęta wspólnie z prezydentem Karolem Nawrockim.
Art. 4 NATO
Artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego przewiduje, iż państwa członkowskie NATO mają obowiązek konsultować się ze sobą, gdy uznają, iż zagrożona jest integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo któregokolwiek z członków.
„Konsultacje z sojusznikami przybrały charakter wniosku formalnego o uruchomienie art. 4. NATO” – powiedział prezes rady ministrów z sejmowej mównicy.
Donald Tusk podkreślił, iż w tej chwili nie ma powodów, by twierdzić, iż Polska znalazła się w stanie wojny. Jednocześnie zaznaczył, iż prowokacja jest zdecydowanie bardziej niebezpieczna z punktu widzenia kraju niż dotychczasowe incydenty.