Jest grudzień, a rodzice już myślą o planowaniu komunii. "Ścianka balonowa za 650 zł"

gazeta.pl 1 godzina temu
Pierwsze komunie święte z reguły realizowane są w maju. Przygotowania do tych wydarzeń rozpoczynają się jednak znacznie wcześniej. w tej chwili modne są różne atrakcje i urozmaicenia. Zdaniem niektórych przesadny przepych jest jednak zbędny.
Współczesne komunie nie przypominają już tych sprzed kilkudziesięciu czy kilkunastu lat. Dziś imprezy są bardziej wymyślne z wieloma dodatkowymi atrakcjami. Jedni to krytykują, inni zwracają uwagę, iż kiedyś przyjęcia komunijne również wyprawiano z przytupem, tylko możliwości były mniejsze. Na grupie facebookowej napisała jedna z matek, która w przyszłym roku organizuje córce imprezę komunijną. Kobieta ma jedna spór z partnerem, który dotyczy ozdoby, na którą chce wydać kilkaset złotych.

REKLAMA





Komunia w remizie i mąż mówi, iż cuduję. Chcę ściankę balonową. Panie, które to robią, wyceniły ją na 650 zł. Jak myślicie, warto? Czy będzie czas zrobić coś takiego samemu? Może któraś mama robiła i jej wyszło? Albo nie wyszło i zwątpiła? Ja nie miałam do czynienia, żeby kiedyś coś takiego samemu robić
- napisała kobieta, informując przy tym, iż osoba, u której chciała zamówić taką usługę powiedziała, iż wykonanie ścianki zajmuje jej dwie godziny. Matka obawia się, iż zajęta przygotowaniami do uroczystości, nie znajdzie czasu, aby samodzielnie wykonać tę dekorację.


Zobacz wideo "Mamo, gdzie są moje pieniądze z komunii?". Adwokat: Dziecko powinno te pieniądze otrzymać



Ścianka balonowa na komunię? Zdania podzielone
Pod jej wpisem internauci zaczęli ze sobą dyskutować. Wiele osób krytykowało pomysł takich ozdób, które wiążą się ze sporym, dodatkowym wydatkiem. "Też uważam, iż cudujesz", "Moje osobiste zdanie jest takie, iż jeżeli chcesz ściankę, to 650 zł wyrąbać w coś co ci posłuży kilka godzin, to już lepiej zainwestować w coś innego. jeżeli ci na niej zależy to może spróbuj z czyjąś pomocą zrobić sama, jeżeli masz czas", "Miałam w zeszłym roku komunię córki. Nie było ścianki, białej karocy ani jednorożca. Wszyscy przeżyliśmy", "Uważam, iż komunia to przeżycie duchowe i obejdzie się bez takich rzeczy, ale to moje zdanie, każdy ma prawo do swojego. Na pewno bym nie wywaliła sześciu stów za balony" - pisali.
Byli jednak tacy, którzy uważali, iż 650 zł za ściankę to wcale nie tak dużo.
Warto, córka była zachwycona, 650 zł to dobra cena, u nas to był koszt około 800 zł. Dodatkowo dekorowaliśmy stół, firma przyjechała rano, pięknie udekorowali, wybrałam tylko kolorystykę balonów. Polecam
- pisała jedna z komentujących. "My mieliśmy ściankę i nie żałuję. Na każdą okazję zawsze mamy ściankę - robioną samodzielnie w domu lub przez kogoś, o ile poza domem. Nie wiem, lubię ten klimat zdjęć przy ściance", "A ja ci powiem, iż jak masz ochotę i pieniądze to zrób, bo będziesz później żałować" - dodali też inni.








Pierwsza komunia. Jeszcze sakrament czy już tylko zwyczajFot. Piotr Augustyniak / Agencja Wyborcza.pl


Jakie dodatki są w tej chwili popularne na komuniach?
Zapytaliśmy rodziców, jakie dodatkowe atrakcje cieszą się teraz popularnością komunijną. Prawie każdy wymienił ściankę do zdjęć, o której wspomniała autorka wpisu na forum rodzicielskim. Okazuje się, iż jest też wiele dodatkowych atrakcji.
Bardzo często spotykam się z tym, iż rodzice wynajmują animatorki, które zajmują się dzieciakami, by rodzice mogli sobie spokojnie zjeść, wypić kawę i porozmawiać. Moim zdaniem to fajna sprawa
powiedziała Martyna. - Mój syn ma komunię w przyszłym roku, jeżeli miałabym zapłacić za coś dodatkowego, to właśnie za animatorki. Wynajmowania jednak fotografa, fotobudek, jakichś tańczących pluszowych maskotek. Nie rozumiem - dodała.


Katarzyna sama nie płaciła za dodatkowe atrakcje na komuniach swoich dzieci. Twierdzi jednak, iż coraz częściej je spotyka. - Rok temu byłam na komunii u siostrzenicy i była fontanna czekoladowa i coś na wzór fotobudki. Ogólnie dawało to frajdę dzieciakom, które babrały się w czekoladzie i robiły masę fotek. Zabawa przednia, ale czy warta tych pieniędzy? Moim zdaniem niekoniecznie.



Niektórzy zapominają o istocie sakramentu
Wiele osób przyznało, iż rodzice w ferworze przygotowań komunijnych zapominają, z jakiej okazji jest tak naprawdę organizowana cała impreza. - Najwięcej mówi się o imprezie, najmniej o samej komunii. A potem zdziwienie, iż dziecko kojarzy sakrament tylko z prezentami, pieniędzmi i wypasioną zabawą.
Wiele osób krytykuje współczesne dzieci, iż są roszczeniowe, bo na hasło komunia wymieniają co dostały itp. A moim zdaniem to nie ich wina, tylko dorosłych, którzy taki wzór im dają
- powiedziała Ania. - Mój syn miał dość skromną, jak na dzisiejsze standardy komunię, było kilka najbliższych osób. Dużo rozmawialiśmy o tym i widziałam, iż w kościele był bardzo przejęty. To oznaczało, iż rozumiał, po co to wszystko - podsumowała.
Czy Twoim zdaniem przyjęcia komunijne powinny być skromniejsze? A może wręcz przeciwnie? Napisz do nas: [email protected]. Zapewniamy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału