Aloha chłopcy i dziewczęta!
Zbliżające się święta były dla mnie impulsem do podzielenia się z Wami jesiennym wystrojem naszego salonu. Wszak moje pomysły na dodatki i dekoracje, może i przydadzą się Wam dopiero za rok, ale być może już teraz zainspirują Was do zmiany czegoś w swoim otoczeniu. Oczywiście niedługo podzielę się z Wami również moimi pomysłami na dekoracje zimowe, abyście jednak zobaczyli skalę metamorfozy, wypada najpierw zaprezentować wygląd "przed".
Zacznę od tego, iż projektując wygląd naszego mieszkania po remoncie, chciałam zaplanować salon (a także sypialnię) tak, by w łatwy i szybki sposób jedynie dodatkami móc wprowadzić do wnętrza znaczące zmiany. Tak oto szary na pozór salon stał się idealną bazą do szaleństw, czy to z okazji jesieni, czy nadchodzącego Bożego Narodzenia. Wybierając więc kolor ścian, podłogi oraz mebli zdecydowaliśmy się na stonowane szarości, które teraz możemy dowolnie łączyć z innymi kolorami. Szare poduszki, zasłony, koce i jasne dodatki w postaci np. pufy czy galerii plakatów były pierwotną wersją naszego wnętrza.
Wraz z jesienią nadeszła pora na wprowadzenie do naszych czterech ścian nieco koloru i jak się domyślacie, a i pewnie widzicie na zdjęciach, w grę wchodziły kolory mocno kojarzone z tą porą roku, czyli brązy, żółcie i pomarańcze. Zasłony zostały szare, na kanapie pojawiło się jednak mnóstwo kolorowych poduszek, a także przecudowny futrzasty żółty koc, który przeniosłam do salonu z sypialni. Idealnie zgrała się z nim także żółta pufa. Galeria plakatów utrzymana w jasnych beżach i szarościach idealnie wpisała się w jesienny trend. Mówiąc o jesiennych dodatkach, nie można zapominać o dyniach — ich plastikowe, jak i prawdziwe wersje można kupić już za kilka złotych, a wyłożone np. na stoliku kawowym, prezentują się fantastycznie. Obok właśnie takich dekoracyjnych dyni na naszym stoliku kawowym pojawiły się również jesienne kubki i świece Woodwick. To szczególny rodzaj świec zapachowych, bo posiadający drewniany knot, który podczas palenia się wydaje charakterystyczne trzaski niczym ogień w kominku. Do zdjęć na stoliku kawowym pojawił się również bukiet z suchych traw i kwiatów. Na co dzień stoi on na szafce RTV, bardzo chciałam jednak, abyście zobaczyli go w pełnej krasie, bo on również idealnie buduje jesienny klimat wnętrza.
Mam nadzieję, iż jesienny wystrój naszego salonu przypadnie Wam do gustu i już za rok zaczerpniecie z moich zdjęć nieco inspiracji! Dajcie znać, w komentarzach, czy często zmieniacie wystrój w swoich domach i jeżeli tak to z jakich okazji? Świąt, pór roku, a może kierujecie się jeszcze czymś innym? Czekam na Wasze odpowiedzi!