Prosty płaszcz, brązowe sznurowane botki i ulubiony jesienny dodatek - czyli beret. Matka natura obdarzyła mnie dość bujnymi włosami, kilka czapek jestem w stanie "normalnie" założyć. Przepadam jednak za beretem zakładanym w taki sposób. Nie wiem jak to jest, ale wystarczy go założyć lekko na bok, a już wzbudza zainteresowanie (no, może do tego jeszcze ten kolor). Wprawdzie nie spełnia swojej zasadniczej funkcji, ale póki termometr nie wskazuje -20, to stawiam na względy estetyczne :)
Płaszcz - H&M // Torebka - Parfois // Buty - Wojas
fot. Dawid Szendera
fot. Dawid Szendera