Jesień w dresach

telizlook.pl 3 lat temu

Dziwny czas nastał.

Zmieniło się adekwatnie wszystko

Dresy stały się „znakiem” naszych ostatnich czasów.

Spieszę wyjaśnić skąd takie moje stwierdzenie.

Właściwie jest to zrozumiałe; wygoda i prostota stylizacji. Byłoby to oczywiste, gdyby wynikało z naszej fantazji i chęci urozmaicenia naszych strojów.

Ale myślę, iż tym razem powód jest inny, to odzwierciedlenie naszych nastrojów. Zwyczajnie nie chce nam się „stroić”, bo stan ducha jest raczej ponury a tak jest z pewnością w moim przypadku

Choć dresy służyły mi do tej pory raczej w celach sportowych, to nie przypominam sobie żebym tak często wcześniej je ubierała. Bieganie, sprzątanie, owszem, ale żeby prawie z nich nie wychodzić…

Teraz coraz częściej brak mi motywacji do strojenia się Wynika to z pewnością z aktualnej sytuacji, gdy tak brakuje pozytywnych myśli …

Nie wiem czy też tak macie?

Mam co prawda jakieś „zrywy”, chociaż przyznaję, iż teraz zeszło to u mnie na dalszy plan. Martwi mnie to

Dawny świat wydaje się jakiś bajkowy i taki bezproblemowy.

Ale dosyć marudzenia

Tym razem pogoda jakby przeciwstawiła się ciemnym myślom, i cóż … poddałam się jej

Ubrana na sportowo, choć z małą nutką elegancji, wybrałam się na długi spacer, ubrana oczywiście w co?

W dresy

No cóż, dresy są bardzo wygodnym i wbrew pozorom, ciekawym elementem naszych stylizacji

Jak zawsze kluczem jest zestawienie z innymi elementami naszej garderoby. Niektórzy obierają typowo sportowy styl, inni łączą z eleganckimi dodatkami. Przyznam, iż staram się iść w tę stronę.

Same dresy nie są takie „zwykłe”, bowiem z cieniutkiego weluru, który za każdym dotknięciem zmienia barwy. Białe pasy po bokach dopasowały się do butów i białego kożuszka.

Potrzebną na spacerze wodę i telefon włożyłam do mięciutkiego, a jakże welurowego, plecaczka

Nie byłabym sobą, gdybym nie dołożyła oryginalnych kolczyków, wykonanych metodą hand made przez Iwonkę

    Aha, otuliłam się jeszcze perfumami, których zapach konkurował z lasem

      Zazwyczaj podczas moich spacerów spotykam fajne zwierzaki (teraz to bardziej wskazane niż ludzi )

      Miły Misza dopełnił swoją zabawą mój udany dzień

      Idź do oryginalnego materiału