Szybkie śniadanie na ciepło i słodko. Wystarczy banan i jajko
Nie wiem, kto pierwszy wpadł na pomysł zmieszania banana z jajkiem i usmażenia tego na patelni, ale ten człowiek zasługuje na medal. Bo serio – czy może być coś łatwiejszego? Zero mąki, zero mleka, zero stresu. To przepis dla tych, którzy nie lubią gotować, ale lubią jeść coś ciepłego i pysznego o poranku.
Cała magia zaczyna się od rozgniecenia banana widelcem. Nie musi być perfekcyjnie – grudki są okej. Potem dodaję jajko, mieszam i voila – ciasto gotowe. Żadnego miksera, żadnej filozofii. Najbardziej wymagająca część tego przepisu to przewrócenie placuszków na drugą stronę, ale choćby to jest do ogarnięcia. A jeżeli któryś się złamie? Trudno. Smakuje tak samo dobrze.
Smażenie trwa dosłownie chwilę – średni ogień, odrobina masła albo oleju i gotowe. Placuszki są miękkie, lekko karmelowe dzięki bananowi i pachną obłędnie. Można jeść je same, ale jeżeli mam ochotę na odrobinę luksusu (czytaj: mam coś w lodówce), dorzucam jogurt, owoce, albo polewam je miodem. W wersji dekadenckiej – masło orzechowe i cynamon. Bo czemu nie?
Najlepsze jest to, iż to śniadanie naprawdę trzyma mnie przy życiu. Nie wiem, jak to możliwe, ale ten duet – banan i jajko – daje energię na długo. Może to magia banana? Może proteinowy czar jajka? Nie analizuję. Po prostu jem.
Więc jeżeli jesteś osobą, która rano nie lubi skomplikowanych przepisów, ale nie chce żyć na zimnych kanapkach, to spróbuj tych placuszków. Są szybkie, zdrowe i ciepłe. A ciepłe śniadanie to dobry początek dnia. choćby jeżeli zaczynasz go późno i z opóźnieniem. Jak ja.