Muzyka i... troska
Oki, czyli Oskar Kamiński, to jeden z najpopularniejszych raperów młodego pokolenia. Autor hitów „Jeżyk!” i „Whoop?”, współtwórca multiplatynowego składu OIO. Znany z energii na scenie i eksperymentalnego podejścia do brzmienia i charakterystycznej fryzury. W Łodzi pokazał coś więcej, niż chęć zarabiania pieniędzy - ludzką wrażliwość.
Pokazał moc, mimo to, iż od paru dni walczy z falą hejtu po publikacji na TikToku, w której opowiadał o przypadkowym spotkaniu z Travisem Scottem w Tokio. Nagranie gwałtownie stało się viralem i memem, a Oki - obiektem internetowych żartów.
https://tulodz.pl/lodz-po-godzinach/lodzki-akcent-na-lodz-summer-fstival-coma-dala-czadu-zdjecia/ziE717nqHu4cBAo6WRz5Oki stanął na wysokości zadania
- Między piosenkami dwa, może trzy razy prosił o zrobienie korytarza. Pytał, czy ktoś nie potrzebuje pomocy. Wyraźnie widział, iż w tłumie niektórzy nie dają rady
- opowiada jedna z uczestniczek koncertu.
Artysta nie tylko reagował, ale wręcz edukował publikę. Prosił, by wytaczali korytarze życia dla fanów, którzy zasłabli podczas jego występu.
Partner Bambi
Jeśli zechcemy się zagłębiać w sferę prywatną, to Oki pojawił się w Łodzi dzień po występie swojej partnerki - Bambi, jednej z najgłośniejszych postaci kobiecej sceny rapowej w Polsce. Ona również porwała publiczność Summer Festival, a ich obecność dzień po dniu była dla wielu fanów niespodziewanym „power couple momentem”.
https://tulodz.pl/lodz-po-godzinach/muzyczna-bomba-na-lodz-summer-festival-dzien-drugi-eksplodowal-energia-na-swiatowym-poziomie-zdjecia/XmK5gK5QZyReNkef4QX0