Chyba w każdej kuchni świata można znaleźć takie potrawy, które w ojczyźnie uchodzą za wyjątkowy przysmak, zaś przez przyjezdnych są traktowane z dużą rezerwą i uprzedzeniem. Dla przykładu - w Korei można skosztować świeżo pokrojonej, jeszcze poruszającej się ośmiorniczki, zaś w Chinach rarytasem jest "stuletnie jajo", konserwowane przez kilkanaście tygodni zgodnie ze specjalną recepturą. Szwedzki smakołyk - surströmming - znany jest już od XVI w., a za jego powstaniem kryje się ponoć historia o sprzedaży nieświeżych ryb, których smak bardzo przypadł do gustu nabywcom.
REKLAMA
Zobacz wideo Zupa tajska z odzysku z ryby po grecku
Surströmming - co to jest i jak powstaje?
Polacy przepadają za kiszonymi warzywami, a Szwedzi za rybami, dlatego wymyślili surströmminga. Co to jest? Za tą zagadkową nazwą kryje się nic innego, jak kiszony śledź bałtycki. Tradycja serwowania potrawy sięga wielu wieków wstecz, a Szwedzi mogą pochwalić się tym, iż stworzyli jedną z najbardziej kontrowersyjnych przystawek na świecie.
Przygotowanie finalnego produktu jest bardzo czasochłonne i trwa przez sześć miesięcy. Posolone śledzie upycha się do beczek, w których rozpoczyna się proces kiszenia. Następnie ryby przekładane są do puszek, gdzie przez okres kilku miesięcy odbywa się dalsza fermentacja, która powoduje wybrzuszenie ścianek naczynia. To właśnie w takiej formie sprzedaje się kiszone śledzie.
Surströmming - skandynawski przysmak zakazany na pokładach samolotów
Wokół potrawy powstało wiele kontrowersji i tzw. miejskich legend. Niektórzy mówią, iż potrawę należy spożywać tylko na świeżym powietrzu, ponieważ po otwarciu puszki obrzydliwy zapach w pomieszczeniach może się utrzymywać przez choćby kilka dni. Inni podkreślają, iż podczas otwierania puszki należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ narażamy się nie tylko na odrzucający smród, ale także istnieje ryzyko, iż nagromadzone w niewielkiej puszce gazy powodują wybuch. To właśnie z tego względu wiele linii lotniczych wprowadziło zakaz zabierania kiszonych śledzi skandynawskich na pokład samolotu. W internecie można znaleźć również informację, aby podczas otwarcia puszki z surströmmingiem ubrać starą odzież, gdyż tkaniny chłoną obrzydliwy zapach, a szansa pozbycia się go z ubrań jest bliska zeru.
Jaki jest smak surströmminga? Czy za kiepskim zapachem kryje się dobry smak?
Trudno jednoznacznie określić, jaki jest smak surströmminga, dopóki się go nie spróbuje osobiście. Odrzucający zapach dla wielu osób jest przeszkodą do skosztowania, a czasem wywołuje choćby gwałtowne reakcje organizmu. Ci, którzy odważyli się sięgnąć po szwedzki specjał, określają jego smak jako słono-kwaśno-gorzki z intensywną nutą fermentacji i podkreślają, iż zapach jest znacznie gorszy niż smak. Warto wspomnieć również, iż potrawa jest podawana zwykle na cienkim chlebie, z dodatkiem cebuli i śmietany. Taka kompozycja bilansuje smaki i sprawia, iż aromat ryby jest mniej przytłaczający.
Zobacz też: Patent siostry Anastazji na kiszone ogórki. Tak chrupiących jeszcze nie jadłeś