Jak wnuk pozbawił dziadka dachu nad głową: czyjeś nieszczęście, czyjeś szczęście

naszkraj.online 3 dni temu
Dziennik osobisty Nazywam się Jadwiga Nowak, mieszkam w spokojnej dzielnicy na obrzeżach Łodzi. Wszyscy się tu znają, szczególnie starszych mieszkańców. Był u nas pewien dziadek – Stanisław Kowalski. Niedawno skończył osiemdziesiąt dwa lata, ale trzymał się dzielnie, mimo chudości i przygarbionych pleców. Codziennie rano odpalał swojego starego malucha i jechał do centrum – po emeryturę, […]
Idź do oryginalnego materiału