– Jak to nie możecie? To przecież wasza matka. Płakaliście przy jej łóżku, a teraz nie chcecie pochować? – Kinga aż sapnęła z oburzenia. – Kingo Ewarystowo, pacjentka z czwartej sali powiedziała, iż Nowakowska zmarła. Kinga odłożyła długopis, wstała od biurka, spojrzała w lustro na drzwiach szafy, poprawiła kosmyk włosów wymykający się spod pielęgniarskiego czepeczka […]