Jak to jest z tym krótkim rękawem w koszuli?

mrvintage.pl 1 rok temu

Koszula z krótkim rękawem – hasło, które wywołuje jakże skrajne opinie. Ten produkt ma zagorzałych zwolenników i przeciwników. Ci pierwsi nie wyobrażają sobie bez nich stroju letniego, a ci drudzy uważają, iż takie koszule w ogóle nie powinny istnieć. Jak to więc jest z tymi koszulami? Czy stylowy mężczyzna powinien o nich zapomnieć, czy może są sytuacje, gdy jest ona na akceptowalna?

{Pierwotna wersja tego artykułu została opublikowana na blogu w roku 2015 (stąd obecność starszych komentarzy), obecna wersja została zaktualizowana}

fot. ralphlauren.com

CO TO ZA DZIWACTWO TEN KRÓTKI RĘKAW?

Ja po swojemu zacznę od wątku historycznego, by już na wstępie rozwiać pierwszy mit, który jest często powtarzany przez przeciwników koszul z krótkim rękawem. Otóż uważają oni, iż takie koszule to wymysł ostatnich dekad i nie mają one nic wspólnego z klasyką mody męskiej.

Nic bardziej mylnego. Co prawda koszule z krótkim rękawem nigdy nie były składową klasycznej i eleganckiej mody męskiej (i mam nadzieję, iż tak pozostanie), ale ich historia liczy sobie ponad sto lat, więc nie jest to coś, co pojawiło się nagle w przypływie kreatywności współczesnych projektantów. Już w pierwszej dekadzie XX wieku koszule z krótkim rękawem były dość popularne w Stanach Zjednoczonych. Można je zobaczyć w reklamach prasowych z tamtego okresu. Był to element stroju sportowego (głównie golf, tenis i sporty wodne).

Reklamy prasowe z roku 1915 i 1916 Reklamy prasowe z roku 1917Reklama prasowa z roku 1920

Co ciekawe, w tenisie zawodowym koszula z krótkim rękawem pojawiła się dopiero na przełomie lat 20. i 30. ubiegłego wieku, bo był to sport elegancki i konserwatywny, który wymagał od graczy pewnego dress code’u.

Podstawowym strojem tenisistów były jasne spodnie z długą nogawką i biała koszula z długim rękawem, ale już w latach 20. część tenisistów podwijała rękawy w swoich koszulach, chcąc poprawić sobie komfort. Kilka lat później na zawodowych kortach pojawiły się koszule z odciętym rękawem. Nosił je m.in. Rene Lacoste, jeden z najlepszych tenisistów tamtych czasów. Taka koszula była dla niego inspiracją do stworzenia dzianinowej koszulki polo, która dość gwałtownie stała się podstawowym elementem stroju tenisowego, a dla Rene był to początek działalności biznesowej pod marką Lacoste.

Rok 1926, Rene Lacoste jeszcze w koszuli z długim rękawem, jeden z nich podwinięty, fot. dtkmen.com

Rok 1928, Rene Lacoste już w koszuli z krótkim rękawem, która była inspiracją do stworzenia koszulki poloRok 1928, Rene Lacoste w koszuli z krótkim rękawem, ale jego rywal jeszcze w klasycznym stroju, fot. daviscup.com

Na początku XX wieku koszule z krótkim rękawem były chętnie noszone także w innych kręgach. Jednym z przykładów są ubrania myśliwych z tamtego okresu. Był to czas fascynacji Afryką i wypraw na safari zamożnych elit brytyjskich i amerykańskich. Składową ubioru były m.in. marynarki i koszule z krótkim rękawem. Trzeba wspomnieć także o koszulach hawajskich, które również miały krótki rękaw i bardzo gwałtownie stały się składową wakacyjnego ubioru . Ich historia sięga lat 30. ubiegłego wieku.

Jeszcze innym źródłem takich koszul były służby mundurowe. Zaczęło się od oddziałów wojskowych stacjonujących w upalnych krajach. Żołnierze otrzymywali lżejsze i jaśniejsze uniformy, a jednym z elementów były koszule z krótkim rękawem, które później zapożyczyli policjanci i inne służby mundurowe.

I to właśnie te uniformy służb mundurowych, prawdopodobnie jako pierwsze, dały takie nieoficjalne przyzwolenie na traktowanie koszuli z krótkim rękawem jako eleganckiej i noszenie jej z krawatem. Cywilom też się spodobała taki miks wygody z elegancją i już w latach 50. koszula z krótkim rękawem stała się częścią strojów służbowych w wielu amerykańskich firmach.

Jeśli przypomnicie sobie jakieś filmy lub seriale pokazujące codzienne życie amerykańskich pracowników biurowych niskiego i średniego szczebla w latach 50-60, to na pewno dostrzeżecie tam krawaciarzy w koszulach z krótkim rękawem.

Niestety w kolejnych dekadach taki zestaw przebił się także do odzieży okazjonalnej i na początku lat 90. nikogo już nie dziwiły „eleganckie” koszule z krótkim rękawem w zestawie z krawatem i garniturem, zakładane na przykład na letnie wesela. Takim rozwiązaniom mówimy stanowcze „nie”. Wszędzie tam, gdzie pojawia się choć odrobina elegancji, tam powinna być koszula z długim rękawem. A gdy zrobi się gorąco i okoliczności na to pozwalają, to zawsze można je podwinąć i będzie to wyglądać dobrze. Zobaczcie kilka przykładów pokazujących urok podwijanych rękawów.

CZY W TAKIEJ KOSZULI JEST CHŁODNIEJ?

Zwolennicy koszul z krótkim rękawem, jako podstawowy argument podają, iż przy dużych upałach jest w nich po prostu chłodniej. Z kolei konserwatyści odpowiadają, iż to bzdura, bo rękaw krótszy o 30-40 cm kilka zmienia, a w razie potrzeby ten długi można podwinąć i już wtedy nie będzie żadnej różnicy.

Jak w wielu spornych dyskusjach, racja leży pośrodku, ale zapobiegliwie zaznaczę, iż to co napiszę wynika z moich doświadczeń, a każdy z was może to inaczej odczuwać. Według mnie krótszy rękaw faktycznie daje trochę wyższy komfort, który wynika z tego, iż powietrze swobodniej przepływa w okolicy pachy i bicepsa. jeżeli byśmy wzięli do eksperymentu dwie takie same koszule (fason, tkanina, rozmiar), ale różniłby je tylko rękaw (długi podwinięty vs. krótki), to najprawdopodobniej w egzemplarzu z krótkim rękawem przy dużych upałach czulibyśmy się bardziej komfortowo.

Ale to oczywiście tylko jedna z mniej istotnych cech koszuli, która wpływa na komfort dla naszego ciała. Najistotniejsza będzie sama tkanina i jej adekwatności – przewiewność i zdolność pochłaniania wilgoci. Bo jeżeli weźmiemy pod uwagę np. ściśle tkaną popelinę, albo co gorsza poliester, to ten krótki rękaw nic tu nie pomoże, ponieważ w takich tkaninach nie ma szans na komfort przy dużych upałach.

Warto też wspomnieć o dyskomforcie, który czasem się pojawia przy klasycznej koszuli z podwiniętym rękawem. jeżeli mankiety i dolna część rękawów są wąskie, to bywa tak, iż po podwinięciu nieprzyjemnie uciskają ramię w okolicy łokcia. Mam kilka takich lnianych koszul z długim rękawem w których rzadko chodzę, ponieważ podwinięte rękawy są w ich przypadku po prostu niewygodne, nie mogę zgiąć swobodnie ręki w łokciu. To są detale, które w przypadku wakacji czy jazdy na rowerze, bywają uciążliwe, więc po co się męczyć, skoro można założyć coś wygodniejszego (krótki rękaw)?

JAK NOSIĆ I JAK NIE NOSIĆ KOSZUL Z KRÓTKIM RĘKAWEM?

Jeszcze kilka lat temu zdecydowana większość koszul z krótkim rękawem dostępnych na rynku wyglądała mało atrakcyjnie. Miały kiepskie proporcje, ich rękawy zwykle były zbyt szerokie i zbyt długie. w tej chwili wygląda to znacznie lepiej, a w kierunku krótkich rękawów w koszulach poszło wiele topowych marek wyznaczających trendy w modzie męskiej. To spowodowało, iż na rynku pojawiło się mnóstwo modeli, które nie kojarzą się już z letnimi weselami i przykrótkim kawatem wujka Heńka ;) Są po prostu przyjemne dla oka, uszyte z mniej formalnych tkanin, z ciekawymi detalami (np. kołnierze kubańskie). Takim koszulom można powiedzieć „tak”.

We wcześniejszych akapitach przypomniałem pochodzenie koszul z krótkim rękawem (sport, wakacje) i jeżeli chcecie je nosić, to polecam właśnie w formie takich nieformalnych zestawów o charakterze sportowo-rekreacyjnym. Na urlop w ciepłych krajach, na plażę, na grilla, na rower, na spacer. Do szortów, do spodni lnianych, do luźniejszych chino, do espadryli, do tenisówek i mokasynów. W każdym innym przypadku, estetyczniejszym rozwiązaniem będzie zwykle koszula długa, ale z podwiniętymi rękawami. Sam też je preferuję, bo spośród 50-60 koszul, jakie posiadam, to chyba tylko dwie mają krótki rękaw.

A w jaki sposób nie nosić koszul z krótkim rękawem? Przede wszystkim nie należy ich łączyć z elementami klasycznej męskiej elegancji. Bezwzględnie odrzuciłbym zestawy z krawatami, muchami, z marynarkami, garniturami i eleganckimi półbutami. jeżeli ma być elegancko, to koszula zawsze powinna mieć długi rękaw.

IKONY STYLU TEŻ NOSIŁY KRÓTKI RĘKAW

Szukając argumentów za i przeciw jakimś elementom, które pojawią się w modzie, pytamy czasem czy coś takiego założyłby ktoś, będący modowym autorytetem. No właśnie, a jak to jest z koszulami z krótkim rękawem?

Wydawać by się mogło, iż po takie wynalazki żadna z ikon stylu nigdy nie sięgała, ale gdy poszukamy zdjęć przedstawiających ich w czasie wolnym, to można zobaczyć, iż koszule z krótkim rękawem nosił choćby Książę Karol, uważany za konserwatystę i sympatyka klasycznej elegancji. Element ten pojawiał się także w kilku filmach z Bondem, ale nigdy w sposób udający formalność. I niech tak pozostanie.

Idź do oryginalnego materiału