Każdy z nas, rodziców zawsze chce dla swoich dzieci jak najlepiej...zawsze chce dobrze...ale czy to takie proste? Zwłaszcza,gdy jego dziecko wkracza w okres dojrzewania i choćby zwykła rozmowa z nim staje się dla nas najtrudniejszym wyzwaniem.
Książka jaka ostatnio trafiła do moich rąk pt."Jak się dogadać z nastolatkiem? Bez kazań, moralizowania i na każdy temat" Autor Michelle Icard - Wydawnictwo Samo Sedno to mogę śmiało powiedzieć jest czymś jakby zrozumieniem tego nastolatka, ale i nas samych.
Autorka bardzo fajnie pisze na czym opiera się jej życie rodzinne a mianowicie na czterech ścianach, które według niej sprawiają ,że dom jest dla nich bezpieczna przestrzenią. Są to: sen, autonomia,bezwarunkowa miłość i godność. Czemu Wam o tym piszę? uważam,że to świetne podstawy, czyli ściany w jakich powinniśmy my jako rodzina funkcjonować.Oczywiście każda rodzina może mieć inne, swoje najważniejsze.
Co mi się podoba w tej książce? Szczerze? Wszystko:) To, iż nie musicie jej czytać od deski do deski tylko wybrać w spisie treści to co Was interesuje jednak autorka poleca, żeby najpierw przeczytać przynajmniej trzy pierwsze części - pozwoli nam to lepiej zrozumieć jej podejście i to co chce nam przekazać.
Ja tak oczywiście zrobiłam, mimo iż u mnie czas na wagę złota przy 3 bardzo aktywnych i nie raz wymagających córkach...ale jak już wspominałam, co się nie robi by lepiej zrozumieć dziecko:)
Każdy nastolatek i z pewnością Wasze dzieci w pewnym wieku około 11 roku życia zaczynają oddalać się od nas. Mniej rozmawia z nami, a więcej czasu poświęca na rozmowy i byciu ze znajomymi, zauważasz zmiany w zachowaniu tj. krótkie odpowiedzi, lub brak odpowiedzi, ciągłe zmiany nastroju, czy tez "dziwne" nastawienie do Ciebie. Tak kochani pora nauczyć się nowego języka naszych dzieci:)
Jest tu mnóstwo fajnych rozmów i podczas ich czytania nie raz pojawiał mi się uśmiech na twarzy...a dlaczego? Bo tak jakbym czytała naszą relacje z najstarszą córką.
Czytając książkę nieświadomie, a może i świadomie robiłam przegląd swoich zachowań i córki.
Większość rozmów między rodzicami, a nastolatkami nie przychodzi łatwo. Często uważamy, iż lepiej przemilczeć i unikamy rozmów ...i to jest nasz błąd! jeżeli chcemy przygotować nasze dziecko na czekające je problemy w dorosłości (a będzie ich mnóstwo i dla nich to będą uwierzcie naprawdę duże problemy) to nie ma innego sposobu jak skuteczna komunikacja.
Takie rozmowy powinniśmy zacząć z naszymi dziećmi już w wieku mniej więcej 10-14 lat.
Jeśli już w tym wieku powolutku zaczniemy dogadywać się z nimi i poruszać na początku w miarę łatwe tematy to potem przez te trudniejsze będzie nam łatwiej przejść.
Autorka w prosty i konkretny sposób wskazuje nam jak rozmawiać z naszymi nastolatkami. Poruszane są tutaj tematy różne tj. niezależność, o zmieniających się przyjaźniach, dbanie o siebie, sprawiedliwości, krytyce, ciężkiej pracy, o pieniądzach, seksualności i wiele innych. Każdy z tematów jest osobno podzielony i to mi się bardzo podoba.
Polecam