Jak niezamieszkane wyspy Heard i McDonalda trafiły na amerykańską listę taryfową

bejsment.com 6 dni temu

Dwie małe i odległe wyspy — Heard and McDonald — zamieszkane jedynie przez pingwiny i foki trafiły na listę ceł, które wprowadził prezydent Trump.

Te wyspy, położone 4000 km na południowy zachód od Australii, są tak odległe, iż można do nich dotrzeć tylko płynąc przez siedem dni jachtem z Perth. Od prawie dziesięciu lat nikt tam nie był.

Australijski minister handlu, Don Farrell, powiedział, iż cła nałożone na te wyspy były “oczywistym błędem”. Zastanawiał się, co pingwiny mogły zrobić Trumpowi.

Nie jest jednak jasne, co te wyspy mogłyby eksportować do USA. Nie ma tam praktycznie żadnej gospodarki, a jedynymi mieszkańcami są pingwiny i inne dzikie zwierzęta. Jednak te wyspy zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO jako rzadki przykład nienaruszonego ekosystemu.

Wg. raportów, wyspy te wyeksportowały do USA bardzo małą ilość towarów. Niemniej jednak, cła były nałożone na podstawie błędnych danych. Rząd USA odmówił komentarza na ten temat.

Premier Australii, Anthony Albanese, nazwał cła “całkowicie nieuzasadnione” i stwierdził, iż “nie są to działania przyjaciela”.

Poza wyspami Heard i McDonald, cła obejmują również inne terytoria Australii, w tym Wyspy Kokosowe (Keelinga) i Wyspę Bożego Narodzenia. Te terytoria podlegają teraz 10% cłu. Na wyspę Norfolk, która również jest terytorium Australii i ma populację około 2200 osób, nałożono cło w wysokości 29%.

Idź do oryginalnego materiału