Dawno temu, podczas majówki, odwiedziłem przyjaciół w Zakopanem. Zebrało się miłe towarzystwo, choć nieznane. Wszyscy rozmawiali, śmiali się, przygotowywali stół. Moją uwagę przykuła para: mężczyzna około pięćdziesięciu pięciu lat i dziewczyna, najwyżej dwudziestosiedmioletnia. On – stateczny, z dostojną siwizną, ona – pełna życia, radosna, z uśmiechem, który rozjaśniał pokój jak słońce. Nazywali się Tomasz i […]