Intersekcjonalność to amerykański maoizm
2 Maj 2023
Nie jest możliwe omówienie intersekcjonalności bez rozpoczęcia od Kimberlé Crenshaw, która wprowadziła ten termin. Jednakże, podobnie jak w przypadku większości idei marksistowskich w wersji Woke, Intersekcjonalność jest wielokrotnie poddawana recyklingowi i przepakowywaniu. Kim Crenshaw jest zatem niewłaściwą osobą, z którą można rozmawiać na ten temat, ale jest punktem wyjścia.
Intersekcjonalność została po raz pierwszy opisana tym kłopotliwym terminem w artykule Kim Crenshaw z 1989 roku, w którym porównała ideę zajmowania więcej niż jednej “pozycji” społeczno-kulturowej opresji systemowej do bycia złapanym na skrzyżowaniu autostrad. Kimberlé Crenshaw argumentowała, iż jeżeli jesteś, powiedzmy, czarną kobietą, zajmującą co najmniej dwie takie pozycje “relacyjnej” opresji systemowej, to możesz zostać potrącona przez rasizm (samochód jadący jedną drogą) lub seksizm (samochód jadący drugą drogą), nie będąc choćby w stanie upewnić się, który z nich cię potrącił. Zauważyła również, choć jej koleżanka Patricia Hill Collins zrobiła to znacznie dokładniej, iż bycie czarnoskórą kobietą oznacza również zmaganie się z uprzedzeniami i dyskryminacją (a więc systemową opresją) unikalnego rodzaju, specyficznego tylko dla tej krzyżującej się tożsamości. Oznacza to, iż istnieją pewne stereotypy dotyczące czarnoskórych kobiet, które mogą być źródłem ich systemowego ucisku, a nie dlatego, iż są czarnoskóre lub ogólnie są kobietami. Dodając do tego zamieszanie związane ze źródłem, oznacza to, iż zajmowanie dwóch systemowo uciskanych pozycji w społeczeństwie oznacza czterokrotnie większą zdolność do ucisku – tworząc coś w rodzaju kwadratowego prawa mnożenia ucisku w intersekcjonalnej matrycy dominacji, jak to się czasem nazywa.
Celem intersekcjonalności jako doktryny jest zatem połączenie różnych form systemowego ucisku w rodzaj metasystemu dominacji. Chodzi o to, by podkreślić, iż wszystkie formy systemowej opresji są ze sobą powiązane, choć nie są takie same. Technicznie rzecz biorąc, intersekcjonalność jest więc dialektyczną syntezą różnych form systemowej opresji opisanych przez Krytyczną Politykę Tożsamości (Marksizm Tożsamościowy) w jedną nadrzędną koncepcję tego, jak systemowa opresja przejawia się i działa w społeczeństwie.
Podobnie jak wszystkie teorie marksistowskie, intersekcjonalność nie jest jedynie autorefleksyjną doktryną. Jest to również praktyka, a Kim Crenshaw wyraźnie podkreślała tę kwestię przy wielu okazjach. “Intersekcjonalność jest praktyką“, często powtarzała. No dobra, w porządku. To religia. W tym momencie prawie wszyscy o tym wiemy, ale czym jest praktyka? Co ona robi? Dwie rzeczy: ma na celu podniesienie Intersekcjonalnej Świadomości Krytycznej i prowadzi aktywizm zgodny z tą świadomością, aby osiągnąć zewnętrzną manifestację swoich celów, równość.
W szczególności intersekcjonalność jest sposobem na połączenie różnych form krytycznego marksizmu tożsamościowego towarzyszących temu poglądowi i temu celowi w jeden meta-system.
Krytyczna Świadomość to nic innego jak rozumienie świata w sposób, w jaki robią to intersekcjonaliści: społeczeństwo jest w rzeczywistości zorganizowane przez w dużej mierze deterministyczne, przecinające się systemy ucisku, które muszą zostać potępione w nadziei, iż coś lepszego wyłoni się z potępienia i wynikającego z niego przejęcia władzy przez intersekcjonalistów, którzy, jako prawomyślni, upewnią się, iż podjęte zostaną adekwatne decyzje i osiągnięta zostanie sprawiedliwość. Z drugiej strony równość jest nieco bardziej konkretna. Jest to zarządzana ekonomia społeczno-polityczna, w której udziały są dostosowywane tak, aby obywatele byli równi. Innymi słowy, sprawiedliwość to socjalizm przemianowany i poszerzony o mniej widoczne rodzaje kapitału społecznego i kulturowego, jeżeli nie ludzkiego. Intersekcjonalność jest kultową [sekciarską] religią, która “budzi” (stąd ang. Woke) ludzi do takiego spojrzenia na świat człowieka i związane z tym obowiązki świadomości.
Jak się okazuje, ten model rzeczywistości jest nie tylko błędny, ale także szkodliwy i dzielący. Ludzie są w gruncie rzeczy jednostkami, a nie przedstawicielami “przecinających się” klas społeczno-politycznych. Intersekcjonalność Kim Crenshaw zdecydowanie odrzuca takie podejście. W swoim słynnym artykule na ten temat z 1991 roku, “Mapping the Margins“, Crenshaw wyjaśnia, iż istnieje zasadnicza różnica między stwierdzeniami “Jestem Czarny” (wielkie litery w oryginale) i “Jestem osobą, która jest czarna”. Drugie z nich, jak mówi, stawia na pierwszym miejscu osobowość jednostki, a nie jej identyfikację klasową, co jej zdaniem nie jest możliwe, ponieważ dynamika władzy oparta na tożsamości jest narzucana ludziom (można oczywiście dodać, iż jest narzucana przez rasową burżuazję). Tak więc dla Kim Crenshaw osobowość [ang. personhood] jest niższa w stosunku do rasowej tożsamości klasowej, ponieważ kupiła ona kultowy światopogląd Krytycznej Teorii Rasy (marksizmu rasowego), zgodnie z którym rasa jest podstawową zasadą organizującą społeczeństwo. Zamiast tego “jestem czarny” staje się, według jej słów, formą samoidentyfikacji z “pozytywnym dyskursem oporu”, który jest z natury dzielący (dosłownie opozycyjny), klasowo-kolektywistyczny i nietolerancyjny, i który ma sens tylko poprzez przyjęcie jej kultowego [sekciarskiego] sposobu myślenia o rasie w zachodnich (zwłaszcza amerykańskich) społeczeństwach. Być może zauważyłeś, iż po prostu nie można nie zgodzić się z analizą intersekcjonalną, ponieważ jej sedno wymaga zakwestionowania historii, które osoby zaangażowane opowiadają sobie o swojej tożsamości – kim są i co to znaczy być człowiekiem, zarówno ogólnie, jak i na tym świecie.
Patologia pokoleniowa: Narcyzm to nie wielkość [wspaniałość]
Oto więc intersekcjonalność: sposób na połączenie dzielącej polityki tożsamości (marksizm tożsamościowy) w celu osiągnięcia pewnego rodzaju społecznej, kulturowej i politycznej transformacji kierowanej przez kultystów [sekciarzy], którzy myślą w ten sposób. Jest to program mający na celu powiązanie marksistowskiej polityki tożsamości w celu podporządkowania społeczeństwa dyscyplinie nowego standardu zwanego “sprawiedliwością”, który jest postrzegany jako miara i prekursor “sprawiedliwości społecznej”.
Ale jak już wspomniałem, intersekcjonalność nie jest oryginalna dla Kim Crenshaw. Nie tylko różni teoretycy queer używali sformułowania “przecięcie seksu, płci i seksualności” w dekadzie poprzedzającej jej odkrycie, ale wyłoniło się ono bezpośrednio ze szkoły czarnego feminizmu, w której Kim Crenshaw uczestniczyła. Pomysł połączenia różnych marksistowskich podejść do polityki tożsamości – i pierwsze zarejestrowane użycie tego konkretnego terminu (“polityka tożsamości”) – pochodzi od Combahee River Collective i jego manifestu (“Oświadczenie“) z 1977 roku, opublikowanego dwanaście lat przed pierwszym artykułem Crenshaw na ten temat. Combahee River Collective było grupą radykalnych socjalistycznych czarnych feministek, które poświęciły się przekształceniu ruchu feministycznego, czarnego nacjonalizmu i czarnego ruchu wyzwoleńczego oraz amerykańskiego społeczeństwa na swój sposób myślenia.
Combahee River Collective był pierwszą grupą marksistów tożsamościowych, która stanowczo stwierdziła, iż wszystkie formy ucisku są ze sobą powiązane i działają w sposób opisany przez intersekcjonalność. Byli również nieskrępowani w swoich wezwaniach do przekształcenia amerykańskiego społeczeństwa poprzez ruchy, które atakowali dla szerszej przyczyny socjalizmu. Kim Crenshaw, jako czarnoskóra feministka działająca w radykalnych kręgach, z pewnością była świadoma istnienia Kolektywu i w rzeczywistości cytuje jedną z jego uczestniczek, Angelę Davis, w “Mapping the Margins”. Ponownie jednak nie możemy powiedzieć, iż Combahee River Collective stworzył intersekcjonalność, ponieważ, podobnie jak wszystkie marksistowskie idee, jest to po prostu przepakowanie i zmiana przeznaczenia starszych idei, które ostatecznie wracają do gnostyckich czarów społecznych Rousseau, Hegla i Marksa (można dodać, iż trzech martwych białych, europejskich mężczyzn).
Negacja Rzeczywistości – James Linsday | Sekretne Religie Zachodu, cz. 1 z 3
Radykałowie z Combahee River Collective, w tym bezpośrednio Angela Davis, same były uczniami Herberta Marcusego, najbardziej wpływowego krytycznego marksistowskiego myśliciela XX wieku. Marcuse zauważył we wszystkich swoich głównych pracach z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, iż amerykańska i zachodnia klasa robotnicza nie byłaby odpowiednią bazą dla rewolucji socjalistycznej, ponieważ, mówiąc dosadnie jego własnymi słowami, “zaawansowany kapitalizm” “dostarcza towary”. W ten sposób klasa robotnicza staje się nie tylko zadufana i “jednowymiarowa”, ale także konserwatywna, a choćby kontrrewolucyjna. Rozwiązaniem Marcusego jest poszukiwanie nowej “klasy robotniczej”, nowej klasy proletariackiej, która ma “żywotne potrzeby” rewolucji. Zasugerował politykę tożsamości: mniejszości rasowe, feministki, outsiderzy i tak dalej. Marksizm tożsamościowy, w tym radykalizm Combahee River Collective i “intersekcjonalność” Kim Crenshaw, ma swój początek w radykalnej sugestii Marcusego, by porzucić tożsamość klasową na rzecz innych rodzajów tożsamości.
Po raz kolejny Marcuse zapożyczył te idee z innego źródła – i obiecuję, iż nie będę sięgał aż do Rousseau, Hegla czy choćby Marksa. Marcuse został zainspirowany przez komunistę, który miał zdecydowanie inne podejście niż Józef Stalin, któremu Marcuse zaczął głęboko nie ufać. Postać ta, której z kolei Stalin głęboko nie ufał, prowadziła wówczas wielką rewolucję kulturalną w Chinach; rewolucję kulturalną Mao Zedonga. Herbert Marcuse, podobnie jak wielu zachodnich marksistów z lat sześćdziesiątych (Paulo Freire), bardzo podziwiał to, co Mao robił o wiele skuteczniej niż klęska Stalina czy nieudolność jego sowieckiego następcy, Nikity Chruszczowa. Podczas zamieszek w 1968 i 1969 roku, w dużej mierze zainspirowanych przez Marcusego, ludzie nie bez powodu skandowali trzy M: “Marks, Mao, Marcuse! Marks, Mao, Marcuse!”. Źródło tego, co dziś nazywamy intersekcjonalizmem, można w dużej mierze przypisać Mao Zedongowi. Jest to maoizm kulturowy.
Dzięki naszemu energicznie wypranemu systemowi edukacji na Zachodzie, niewielu Amerykanów czy Kanadyjczyków wie dziś, jak Mao zrobił to, co zrobił. Chociaż w grę wchodziło wiele elementów technicznych, w tym szybkie i całkowite przejęcie całej edukacji w latach 1950-1952, to przede wszystkim osiągnął on swoje cele poprzez politykę tożsamości, w której kilka różnych rodzajów kategorii tożsamości zostało połączonych w systematyczny program (młodzieżowej) radykalizacji i zdobywania władzy – tak jak dzisiaj.
Mao, podążając za Sowietami, zdefiniował “naród” i jego “wrogów”. Wśród “ludu” byli socjaliści i komuniści, ale także chłopi i robotnicy, których wizerunek Komunistyczna Partia Chin wykorzystywała, nie robiąc dla nich zbyt wiele (i raz po raz sprowadzając na nich niewyobrażalne nieszczęścia). Wśród “ludu” byli również ci, których Mao i KPCh uważali za zdolnych do “reformy”, choć mieli przed sobą wiele “walki”, aby ich myśl mogła zostać zreformowana w kierunku chińskiego socjalizmu. “Wrogowie” “ludu” byli niezliczeni, w tym byli urzędnicy i sympatycy Guomingdang, właściciele ziemscy, “bogaci” rolnicy (“kułacy”) i niereformowalni – kontrrewolucjoniści, złe wpływy i prawicowcy. Mao zalecał bezwzględne traktowanie i uczył otwartej, zaciekłej nienawiści do “wrogów” ludu, ale zawsze dawał możliwość (często poprzez brutalną walkę, pranie mózgu i pracę) stania się jednym z “ludu” poprzez przyjęcie “socjalistycznej dyscypliny” w ramach jego systemu “demokratycznego centralizmu”, który zarządzałby gospodarką, która redystrybuowałaby udziały, tak aby “ludzie” byli równi.
Mówiąc dokładniej, Mao pierwotnie stworzył dziesięć tożsamości dla ludzi: pięć “czarnych” (złych) i pięć “czerwonych” (dobrych, komunistycznych). Ludzie i ich dzieci, wnuki i dalsi potomkowie byli klasyfikowani i traktowani zgodnie z tym systemem. Pomysł polegał przede wszystkim na wywieraniu presji na młodzież, której nadawano czarne tożsamości, aby chciała wyrzec się i zniszczyć “Czterech Starych” społeczeństwa i zostać maoistowskimi rewolucjonistami. W procesie tym zastosowano różnorodne kampanie tożsamościowe, obejmujące zarówno marchewkę, jak i kij. Publiczne i wielokrotne potępianie swojego starego sposobu życia i myślenia, poddawanie się krytyce, samokrytyce i walce, potępianie ojca i rodziny, jeżeli mieli niewłaściwy rodzaj tożsamości, deklarowanie lojalności wobec Mao, pomaganie jego rewolucyjnym kadrom i siłom – tego rodzaju rzeczy mogły zapewnić ci przepustkę z “czarnej” tożsamości do “czerwonej”.
Celem Mao było wprowadzenie w życie formuły, którą, jak twierdzi, stworzył w 1942 r., choć prawdopodobnie jest to sowiecki import. Program ten nazwał “jedność – krytyka – jedność”. Stwórz pragnienie jedności (tak jak Demokraci Bidena). Kiedy ludzie pragną jedności, pokaż im, jak nie spełniają standardów jedności poprzez krytykę. Zachęć ich do samokrytyki. Przeprowadź ich przez upokarzającą walkę. Naucz ich, iż są rasistami i muszą stać się antyrasistami i iż brakuje im rasowej pokory i wykazują się białą kruchością, ponieważ na przykład pożądają własnego białego przywileju i korzyści, jakie on zapewnia. Dokładne wyznania, przeprosiny i obietnice “zrobienia czegoś lepiej”. Zawsze utrzymują radykalne tożsamości jako możliwą ucieczkę od części lub całości presji, która nigdy nie znika (biały i queer jest przez cały czas biały – postaraj się bardziej). Dopiero gdy umrą dla swoich starych jaźni i odrodzą się po stronie uciskanych (w każdym razie w języku Freirego), mogą przyjąć jedność “na nowych podstawach”, którą Mao nazwał “dyscypliną socjalistyczną”.
Edukacja, Wyzwolenie i Kościół – Paulo Freire
Queerowa polityka Michela Foucaulta
Dzisiaj, oczywiście w ramach intersekcjonalności, program jest taki sam. Prosty, biały, mężczyzna, cis, bla, bla, bla: czarne tożsamości. Sojusznik, radykalny aktywista, agent zmian, queer i tak dalej: czerwone tożsamości. Celem nie jest “jedność”, ale “włączenie” i “przynależność”. To brzmi ładniej. Program jest taki sam. Stworzyć pragnienie przynależności; zainicjować okres walki, krytyki i samokrytyki jako kultowy rytuał inicjacji i odurzania; i osiągnąć jedność w ramach nowego “integracyjnego” standardu.
To, co osiągnięto, zwłaszcza dzięki dokładnemu i wczesnemu przejęciu szkół, przekształcając je w rewolucyjne uniwersytety i licea, to stworzenie niezwykle radykalnej kultury młodzieżowej, która nie znała żadnych innych standardów około szesnaście lat po tym, jak Mao po raz pierwszy przejął władzę. Nazywano ich Czerwoną Gwardią i wybierano wyłącznie z szeregów czerwonych tożsamości. Obsypywano ich pochwałami, celebrowano i afirmowano, a w swoim szalejącym i destrukcyjnym radykalizmie byli w dużej mierze ponad prawem. Plądrowali domy i świątynie, niszczyli posągi i dzieła sztuki ze starej kultury, zastraszali, poniżali i torturowali źle myślących, czasem na śmierć, a wszystko to z błogosławieństwem policji Mao. W latach 1966-1968 w każdym zakątku Chin panował czerwony terror, a Mao dzięki niemu zdobywał coraz bardziej skonsolidowaną i niekwestionowaną władzę.
W 1967 roku Czerwona Gwardia zrobiła to, na co Mao najbardziej liczył. Schwytali, szamotali, upokorzyli i wygnali jego głównego wroga politycznego, Liu Shaoqi, który zastąpił Mao, gdy ten ustąpił ze stanowiska szefa partii po katastrofie Wielkiego Skoku Naprzód, w którym zginęło ponad 55 milionów ludzi. Po osiągnięciu swoich podstawowych funkcji, Mao ogłosił, iż Czerwona Gwardia staje się zbyt lewicowa i zbyt radykalna, i zaczął zlecać Armii Ludowo-Wyzwoleńczej jej likwidację. Pod koniec 1968 r. ruch Czerwonej Gwardii został stłumiony, a wielu jego uczestników zostało zabitych przez rząd, który wspierali w dojściu do władzy, a większość pozostałych wysłano na chłopską wieś w celu reedukacji poprzez pracę na roli w prymitywnych warunkach. Dzisiejsi “agenci zmian” powinni zwrócić uwagę na ten los, ponieważ są “Czerwoną” (Tęczową) Gwardią zachodniej rewolucji kulturalnej.
Tym właśnie jest intersekcjonalność. Intersekcjonalność jest metasystemem łączącym wszystkie różne kategorie tożsamości i tworzącym funkcjonalną pompę ciśnieniową od “złych” tożsamości do zradykalizowanych “dobrych”. Oznacza to, iż intersekcjonalność jest maoizmem. Innymi słowy, intersekcjonalność jest systemem służącym do osiągnięcia tego, co Mao nazywał “prawidłowym radzeniem sobie ze sprzecznościami wśród ludzi”. Ruch feministyczny jest zbyt biały i potrzebuje Krytycznej Teorii Rasy – sprzeczności między ludźmi, którą należy rozwiązać. Czarny ruch wyzwoleńczy był zbyt patriarchalny i potrzebował feminizmu – sprzeczność między ludźmi, którą należało rozwiązać. Feminizm jest zbyt trans-wykluczający i musi być fizycznie bity przez mężczyzn w sukienkach i upokarzany poprzez kampanie mające na celu całkowite wymazanie kobiecości i macierzyństwa – sprzeczność między ludźmi. Wrogowie ludu, powiedzmy “dobrzy biali”, muszą być tłumieni, zwalczani i krytykowani, dopóki nie “zrobią czegoś lepiej” lub nie zostaną “usunięci” z profesjonalnego społeczeństwa – sprzeczność między ludźmi, którą należy się zająć.
Uwaga dla młodych ludzi
Myślę, iż to, co mam wam do powiedzenia, będzie dla was w większości niezrozumiałe, ale musicie to usłyszeć.
To jest to, w czym uczestniczycie, czy o tym wiecie, czy nie. To jest to, do czego wasze szkoły, uniwersytety i wpływowi ludzie was oduczają – piorą wam mózgi. Zachodni maoizm. Maoizm z amerykańskimi cechami. I to jest to, co musisz wiedzieć o tym, dokąd to zmierza. Cała filozofia opiera się na sformułowaniach wizji Georga Wilhelma Friedricha Hegla na temat tego, jak przenieść Historię do zamierzonego “Końca” (właściwej strony historii), a to, co Hegel powiedział o tobie, brzmi następująco: “Historia wykorzystuje ludzi, a następnie ich odrzuca”.
„Wokeizm” to współczesne czary – Gene Callahan
Jako ruch, Woke [Przebudzeni]uważa się za ruch Historii. Historia wykorzystuje cię, by się poruszać. Odrzuci cię. Wiesz, iż w filozofii Woke wszystko jest “czasowe”, “przestrzenne” i “warunkowe”? Tak samo jest z tobą. Jesteś kontyngentem dla ruchu Woke. Masz swój czas – dopóki go nie stracisz. Kiedy staniesz się bezużyteczny lub staniesz się przeszkodą dla ruchu Historii, zostaniesz odrzucony. Każdy marksistowski i heglowski ruch w historii postępował w ten sposób i ten nie będzie inny. Życzę ci powodzenia.
Musisz zrozumieć, iż większość ludzi, o których myślisz, iż są “wrogami”, “transfobami”, “rasistami”, “faszystami“, “homofobami” czy kimkolwiek innym, wcale nimi nie jest. Zostałeś wyszkolony, by nienawidzić, rzekomo w imię “powstrzymania nienawiści”. Ci ludzie w zasadzie próbują cię ostrzec, a nie podtrzymać “ucisk”.
Myślenie pojęciowe, a myślenie stereotypowe – Andrzej Wronka, Kazimierz Ajdukiewicz, Józef Kossecki
To, co musisz wiedzieć o ludziach z ruchu, który wspierasz, w tym o swoich przyjaciołach z ruchu, to to, iż jesteś dla nich mniej niż jednorazowy. Warunek ledwo to obejmuje. Ruch Woke udaje, iż troszczy się o ciebie – lub, co gorsza, o “ludzi, którzy wyglądają jak ty” – ale tak nie jest. Wykorzystuje cię, aby jego socjopatyczny odłam mógł zdobyć władzę nad społeczeństwem, wykorzystując cię jako mięso armatnie dla swojego niekonwencjonalnego aparatu wojny politycznej. Zamiast żyć swoim życiem, rozwijać się, uczyć, przygotowywać przyszłość, zajmujesz się aktywizmem dla nich. A oni cię odrzucą. Zrobią to. Gdy zdobędą władzę, będziesz gorzej niż jednorazowy: będziesz problemem.
“Aktywizm to sposób, w jaki bezużyteczni ludzie czują się ważni, choćby jeżeli konsekwencje ich działań są szkodliwe dla tych, którym rzekomo chcą pomóc, i niszczą tkankę społeczną jako całość” – Thomas Sowell
Jesteś szkolony przez ten ruch do bycia destabilizatorem. O to właśnie chodzi w tych wszystkich “zakłóceniach i demontażach”. Ich zamiarem jest ustanowienie idealnie stabilnego systemu z nimi (a nie większością z was) na szczycie, a ludzie wyszkoleni i poddani praniu mózgu, aby być destabilizatorami, stanowią problem w takim systemie. Mao też to powiedział. Powiedział, iż postępowanie z ludźmi jest różne w różnych fazach rewolucji. Najpierw zachęca się i wspiera destabilizatorów, a następnie rozprawia się z nimi, aby zapewnić całkowitą stabilność w ramach nowego standardu. Dziś jesteś atutem, a jutro będziesz pasywem. Zostaniesz odrzucony, chłodno i być może brutalnie.
Nie popełnij błędu. Taki los czekał “agentów zmian” każdej czerwonej rewolucji w historii. Komunistyczni dezerterzy próbują wam to powiedzieć od dziesięcioleci, dłużej niż większość z was żyje. Tym razem nie będzie inaczej, z wyjątkiem metody. Jeśli, jako Woke-iści [Przebudzeni], “wygracie”, z pewnością przegracie – wszyscy oprócz najbardziej socjopatycznych i pochlebczych z was, w którym to przypadku wydrążycie siebie, sprzedacie swoje dusze (jeśli do tego czasu jeszcze jakieś będziecie mieć) i staniecie się prawdziwym potworem historii.
Jeśli mi nie wierzysz, pozwól, iż zapytam: czy widzisz dziś w Chinach jakąkolwiek politykę tożsamości? Czy Chiny są obudzone? Czy się obudzą? Nie! Oni już to zrobili i ta faza ich rewolucji dobiegła końca. Tam jest to brutalnie tłumione, a tu na Zachodzie śmieją się z was i nazywają was baizuo, białą lewicą. Wiedzą, kim jesteście i jak bardzo jesteście niedoinformowani i wprowadzeni w błąd. Ich agenci próbują podsycać ten ogień i wykorzystywać cię, ponieważ jesteś strategicznie przydatny dla ich antyamerykańskich celów, które głupio możesz podzielać. W Chinach jednak otwarcie zachęcają do patriarchatu i męskości. Są bezwzględni rasowo. Tępią homoseksualność. Dlaczego? Wprowadzili już intersekcjonalność, uzyskali z niej to, czego chcieli, i odrzucili ją (oraz jej agentów zmiany) na rzecz władzy. To twoja przyszłość. Spójrz na ekran, zeskanuj swoją twarz i uśmiechnij się do rządu i nie waż się w jakikolwiek sposób sygnalizować, iż myślisz coś, czego nie powinieneś myśleć.
Ideologia, Strategia, Sztuka Operacyjna i Taktyka – Józef Kossecki
Zostaliście fałszywie przekonani, iż jesteście bohaterami ogromnego moralitetu zwanego “łukiem historii” i iż “naginacie go w kierunku sprawiedliwości”. Jesteś “po adekwatnej stronie historii” i to jest dobre uczucie – aż do momentu, gdy but spadnie ci na twarz. Wtedy zdasz sobie z tego sprawę. Oczywiście naginasz łuk historii, jeżeli w ogóle możemy pozwolić sobie na taką metaforę, i naginasz go prosto do XXI wiecznego gułagu, jakkolwiek będzie to wyglądać w naszym coraz bardziej czarnym społeczeństwie. Zostaniesz “zreformowany” lub odrzucony.
Chcesz być jego strażnikiem, agencie Smith? Czy chcesz być jego administratorem? Czy warto sprzedać swoją duszę? Niektórzy z was mogą aspirować do takiego demonicznego stanowiska w swoim życiu, ale większość z was tego nie zrobi. Zamiast tego zostaniecie jej poddani, choćby jako studenci elitarnego uniwersytetu.
To zepsucie ciebie i twojej przyszłości odbywa się zamiast twojej edukacji, która jest jednocześnie degradowana w każdym znaczeniu tego słowa. Nie otrzymujesz edukacji, jaką mógłbyś otrzymać, a być może w ogóle nie otrzymujesz prawdziwej edukacji. Nie uczysz się, jak być świadomym, niezależnym dorosłym, który potrafi odpowiedzieć na pytania dotyczące rzeczywistości i skutecznie się w niej poruszać. Uczy się was, iż aby odpowiedzieć na pytanie takie jak “czym jest kobieta?”, musicie zdać się na jakiegoś eksperta.
Transkrypt filmu “Czym jest kobieta? Co to jest kobieta?”
W międzyczasie zdobywasz stopnie naukowe, które są coraz częściej postrzegane jako pasywa, a nie aktywa, w świecie pracy poza najbardziej skorumpowanym sektorem megakorporacyjnym, który jest naszym nowym zachodnim ZSRR – radą “interesariuszy”, która zna “naukę o adekwatnych relacjach międzyludzkich” i klucze do “zrównoważonego rozwoju”. Pracodawcy coraz częściej podejrzewają, iż jesteś prawdopodobnie przebudzony [postępakiem], radykalnie lewicowy, uprawniony, mało prawdopodobne, abyś ciężko pracował, prawdopodobnie stworzysz wrogie środowisko pracy, nie masz wystarczających kwalifikacji i prawdopodobnie spróbujesz ich pozwać, jeżeli zostaniesz zwolniony choćby na całkowicie solidnych podstawach. Jesteś dla nich obciążeniem, a wielu z nich przez cały czas zatrudnia cię tylko dlatego, iż muszą utrzymać swoje miejsce w skorumpowanych korporacyjnych systemach punktacji, które kontrolują sposób, w jaki biznes jest w tej chwili prowadzony na Zachodzie. jeżeli to ustąpi, kim będziesz? jeżeli to się uda, a ty będziesz w tym uczestniczył, to kim jesteś?
Nie popełnij błędu, jeśli ten system przegra, przegrasz, ponieważ twój uniwersytet próbował uczynić z ciebie “agentów zmian” i “globalnych obywateli” zamiast wykształconych dorosłych. jeżeli ten system wygra, przegracie, ponieważ wiecie za dużo i stanowicie zbyt duży problem. Twoją jedyną opcją będzie zaprzedanie mu swojej duszy, a ile jest to dla ciebie warte?
Myślisz, iż żartuję? Mao powiedział, iż “nie mieć poprawnych poglądów politycznych to jak nie mieć duszy”. Pomyśl o tym i o tym, ile cię to kosztuje, niezależnie od tego, czy w tym uczestniczysz, czy się przed tym kulisz. Czy to nie brzmi prawdziwie? To właśnie poświęcasz.
Dlaczego więc ty? Ponieważ tak się składa, iż jesteś w wieku, w którym jesteś, w najgorszym czasie w historii Zachodu, aby być w wieku, w którym jesteś, i ponieważ wielu z was pochodzi z rodzin którym całkiem dobrze się powodzi, o wysokim statusie i dostępie do innych zasobów, których System pożąda i wymaga, aby odnieść sukces (tak naprawdę nie są przeciwni “przywilejom”, po prostu chcą je redystrybuować i zmieniać ich przeznaczenie). Potrzebują tych zasobów. Potrzebują twojego entuzjazmu i zapału. Potrzebują waszych podatnych na wpływy umysłów. Potrzebują przyszłych obywateli i przyszłych liderów, ale historia wykorzystuje ludzi, a następnie ich odrzuca. Nie potrzebują cię na długo i potrzebują cię tylko do określonych celów, a następnie zostaniesz poprawiony lub odrzucony, chyba iż zdecydujesz się wypaść gorzej, sprzedając się.
Moje przesłanie dotyczące intersekcjonalności jest proste. Musisz wiedzieć, w co naprawdę jesteś zaangażowany, przestać w tym uczestniczyć, zdeprogramować siebie i swoich przyjaciół i zacząć walczyć o błogosławieństwa wolności, które pozwoliły ci mieć przywilej myślenia w ten sposób. Możecie i być może to stracicie – jesteście pierwszym pokoleniem w historii Ameryki, które stanęło w obliczu utraty wolności i sami się zniewalacie. Ruchy “wyzwoleńcze” to kłamstwa. Mao nie bez powodu nazwał swoją armię – tę samą, którą wysłał, by zniszczyć waszych odpowiedników w Czerwonej Gwardii – Ludową Armią Wyzwoleńczą. Musicie walczyć o wolność. Wasze łańcuchy są sfałszowane przez oszustów i skute tylko w waszych głowach.
Najstarsza zarejestrowana opowieść ostrzegawcza w historii ludzkości, historia Węża i Ewy w trzecim rozdziale Księgi Rodzaju, ostrzega przed wyzwoleniem, niezależnie od tego, czy jesteś religijny, czy nie. Wyzwolenie jest destrukcyjnym kłamstwem. Ty jesteś przyszłością. Twoje wybory mają znaczenie. Wybierz lepiej.
Źródło: Intersectionality Is American Maoism
Zobacz na: 14 zasad w prywatnych elitarnych szkołach – John Taylor Gatto
Trzeci składnik kultury zachodniej – Gnoza i Hermetyzm
Studia Kobiece Jako Wirus: Feminizm Instytucjonalny i Projekcja Zagrożenia
Przywódczyni komunistyczna, dr Bella Dodd, przyznaje się do infiltracji Kościoła i USA
O ład w historii – Feliks Koneczny
Feminizm, trójkąt Karpmana i szukanie kozła ofiarnego