Najnowsze badanie Barometru Providenta cytowane przez Personnel Service ujawnia znaczące zmiany w świątecznych wydatkach Polaków. W 2024 roku przeciętna rodzina planuje przeznaczyć na święta Bożego Narodzenia 1453 złote, co stanowi spadek o 263 złote w porównaniu z rokiem poprzednim. Ten trend odzwierciedla rosnącą ostrożność finansową i bardziej racjonalne podejście do świątecznych wydatków.
Fot. Pixabay
Analiza Personnel Service pokazuje dramatyczne różnice w czasie potrzebnym na zarobienie świątecznego budżetu między różnymi grupami zawodowymi. Programiści, zarabiający średnio 13 286 złotych brutto miesięcznie, potrzebują zaledwie 3,5 dnia pracy, podczas gdy pracownicy otrzymujący płacę minimalną muszą pracować prawie 10 dni, aby zgromadzić taką samą kwotę.
Statystyczny Polak zarabiający średnią krajową (8316 złotych brutto) musi przepracować około 5 dni, aby sfinansować świąteczne wydatki. To o dwa dni krócej niż w roku poprzednim, co wskazuje na bardziej powściągliwe podejście do świątecznych zakupów. Górnicy, z miesięcznym wynagrodzeniem 12,2 tysiąca złotych brutto, potrzebują niespełna 4 dni pracy na świąteczny budżet.
Szczególnie trudna sytuacja dotyka pracowników sektora hotelarsko-gastronomicznego, których przeciętne zarobki wynoszą 6096 złotych brutto. Oznacza to konieczność pracy przez ponad tydzień na pokrycie podstawowych wydatków świątecznych. Ta dysproporcja pokazuje rosnące rozwarstwienie dochodowe w polskim społeczeństwie.
Rosnące różnice w czasie pracy potrzebnym na świąteczne wydatki mogą prowadzić do pogłębienia podziałów społecznych. Rodziny o niższych dochodach mogą czuć się wykluczone z tradycyjnego świętowania, co może wpływać na relacje międzyludzkie i poczucie przynależności do społeczeństwa.
Zmiany w strukturze wydatków świątecznych mogą również wpływać na transformację tradycji świątecznych w Polsce. Coraz więcej rodzin może być zmuszonych do rezygnacji z pewnych zwyczajów lub poszukiwania tańszych alternatyw dla tradycyjnych form świętowania.
Zauważalne jest również zjawisko rosnącej frustracji wśród pracowników nisko płatnych sektorów, którzy muszą poświęcić znacznie więcej czasu pracy na podstawowe wydatki świąteczne. Może to prowadzić do zwiększonej migracji zawodowej i poszukiwania lepiej płatnej pracy, choćby kosztem przekwalifikowania się.
Trend oszczędnościowy może mieć długofalowy wpływ na całą gospodarkę, szczególnie na sektor handlu detalicznego i usług. Zmniejszone wydatki świąteczne mogą prowadzić do spowolnienia w tych branżach, co z kolei może wpływać na poziom zatrudnienia i płac.
Obserwowane zmiany mogą również prowadzić do nowych form społecznej solidarności i wzajemnej pomocy. Możliwe jest powstawanie inicjatyw wspierających rodziny w trudniejszej sytuacji finansowej lub rozwój alternatywnych form świętowania, bardziej dostępnych dla wszystkich grup społecznych.
Na poziomie psychologicznym i emocjonalnym, rosnące różnice w możliwościach finansowych mogą wpływać na samopoczucie i samoocenę osób z niższymi dochodami, szczególnie w kontekście presji społecznej związanej z okresem świątecznym. Może to prowadzić do zwiększonego stresu i napięć rodzinnych w tym okresie.