Ich samolot do Egiptu zaliczył opóźnienie. Mieli wylecieć w sobotę. Koczowali aż do poniedziałku

g.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl


Turyści znów utknęli w stolicy. Samolot z Lotniska Chopina w Warszawie do Marsa Alam w Egipcie miał wylecieć już w sobotę wieczorem. Podróż została opóźniona, a pasażerowie oczekiwali na transport przez kolejnych kilkadziesiąt godzin.
Kilka dni temu informowaliśmy, iż blisko 100 osób miało udać się na wakacje do Hurghady w Egipcie. Z powodu awarii maszyny podróż została opóźniona, a pasażerowie z niecierpliwością oczekiwali na jakiekolwiek informacje. Po kilku godzinach dowiedzieli się, iż wylecą dopiero w nocy. Niestety i tym razem ich podróż została odwołana, przez co kolejne kilka godzin spędzili na wycieczkach pomiędzy lotniskiem a hotelem. Nie tylko oni mogą narzekać na brak szczęścia, ponieważ podobna historia spotkała również innych pasażerów, którzy wybierali się na wakacje do Egiptu.
REKLAMA


Zobacz wideo Kunz: Chęć podróżowania jest tak duża, iż naprawdę duże lotniska korkują się


Egipt: Wakacje, które nie mogły się rozpocząć. Turyści zostali zatrzymani na Lotnisku Chopina
Sprawę opóźnionego lotu z Warszawy do Marsa Alam w Egipcie nagłośnił serwis TVN24. Zgodnie z planem podróż miała rozpocząć się w sobotę 29 czerwca 2024 roku o godzinie 19:40. Gdy pasażerowie pojawili się na lotnisku, okazało się, iż ich wylot zostanie opóźniony z powodu awarii samolotu linii Smartwings.


Mieliśmy zaplanowany lot samolotem linii Smartwings do Marsa Alam z Lotniska Chopina. Bliżej godziny lotu została ona kilkukrotnie zmieniona. Tłumaczyli to problemami technicznymi


- wyjaśniała jedna z turystek oczekujących na lot do Egiptu. Około godziny 21:00 pasażerowie otrzymali informację, iż przyleci po nich samolot, który został ściągnięty z czeskiej Pragi, jednakże i tym razem euforia nie trwała długo. Jakiś czas później przekazano im, iż ta maszyna również uległa awarii. Przez kolejne godziny turyści czekali na wskazówki, co powinni w tej sytuacji zrobić. Za ich wycieczkę odpowiedzialne było biuro podróży Rainbow.


O 1:30 anulowali nam lot i przenieśli na kolejny dzień rano. Później dostaliśmy SMS z firmy Rainbow z informacją o planowanym locie o 13:40


- poinformowała pasażerka w rozmowie z redakcją Kontakt 24.


Zwrot za opóźniony lot i awaria samolotu. Polscy turyści przez dwie doby nie mogli dostać się do Egiptu
W związku z tym pasażerowie opuścili Lotnisko Chopina i pojawili się na nim ponownie o godzinie 11:40, aby zdążyć na lot, który miał odbyć się o 13:40. Przeszli przez bramki i wtedy znów zaczęły się problemy. O godzinie 12:30 otrzymali informację o godzinnym opóźnieniu.


Przesunięto na 15:30, a dosłownie chwilę później na 16:30


- relacjonowała uczestniczka wycieczki. O godzinie 16:30 samolot wciąż nie był w powietrzu, a chwilę przed 17:00 turyści przez megafon usłyszeli, iż przełożono silnik z jednego samolotu do drugiego i będą wykonywane testy, a wyniki zostaną podane o godzinie 17:00. Jednak zamiast tego, pasażerowie otrzymali vouchery na nocleg w hotelu. Ostatecznie lot został przełożony aż na poniedziałek 1 lipca na godzinę 16:00.


Biuro podróży przekazało, iż możemy zrezygnować i dostaniemy pełny zwrot. Podobno osoby, które są w Marsa Alam, czekają na nasz samolot. Też są uwięzieni i nic nie wiedzą


- wyjaśniła kobieta. Potwierdzają to słowa turysty przebywającego w Marsa Alam, który również skontaktował się z redakcją Kontakt 24. Stwierdził, iż wciąż czekają na opóźniony lot do Warszawy. Jak podaje portal TVN 24, "według internetowej tablicy odlotów Lotniska Chopina samolot Smartwings do Marsa Alam (numer rejsu 3Z 7112) wystartował na miejsce w poniedziałek wieczorem".


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału