Naprawdę. Naprawdę możecie przekonywać mnie o tym, iż nie lubicie lata. Jestem skłonna wierzyć,że nie każdy jest fanem temperatury przekraczającej szalone 20 stopni:) nie podbijając stawki do granic 30. Albo tego,że podwórka stają się głośniejsze od zabaw trwających od rana do wieczora prowadzonych przez beztroskie od szkolnych codzienności dzieciaki. Albo,że mu się lody topią za szybko, a woda chłodzi za długo, a do sandałów trzeba obciąć paznokcie. Nie licytuje też zapachów komunikacji miejskiej. Generalnie nie licytuję niczego. Zwyczajnie, już tęsknie. Tęsknie za latem i wspomnieniami w kolorze piasku i morza...