Jak relacjonują tureckie media, m.in. portal patronlardunyasi.com, dwoje mężczyzn chciało spędzić wakacje w jednym z hoteli w prowincji Antalya. Zarezerwowali więc na stronie obiektu w mieście Alanya w lipcu 2024 roku. Udało się, mężczyźni opłacili także rezerwacje. Kupili bilety lotnicze, zaplanowali także urlopy w pracy. Jednak gdy zadzwonili do hotelu, by dowiedzieć się, jaki jest ich numer pokoju, usłyszeli, iż ich rezerwacja została anulowana.
REKLAMA
Zobacz wideo Zrobiliśmy domową czekoladę. Musisz sprawdzić ten przepis
Hotel anulował ich rezerwację. Podali absurdalny powód
Powód? Mimo iż w trakcie dokonywania rezerwacji nie było żadnych problemów, w trakcie rozmowy telefonicznej słyszeli, iż "limit miejsc dla mężczyzn został wyczerpany". Nie było też możliwości zakwaterowania ich obu. W reakcji na te tłumaczenia hotelu złożyli więc skargę do Tureckiego Instytutu Praw Człowieka i Równości.
Patronlardunyasi.com relacjonuje, iż kierownictwo hotelu tłumaczyło to troską o innych gości. Ich zdaniem "grupy mężczyzn" uczestniczą w "nadmiernej rozrywce alkoholowej". Nadużywający alkoholu goście płci męskiej, zdaniem hotelu, mogą też zachowywać się w sposób utrudniający wypoczynek innym zakwaterowanym.
Alanya, Turcja Fot. flickr.com, nixpadas
Hotel tłumaczył się troską o innych gości. I tak dostali karę
Prawnik z kolei stwierdził, iż "należy wziąć pod uwagę sytuację społeczną" i zaznaczył, iż to praktyka podobna do obowiązujących w niektórych obiektach "zakazów wstępu". Mimo tłumaczeń instytut ocenił tę praktykę jako dyskryminującą i nałożył na obiekt grzywnę w wysokości 141 934 lirów (ponad 15 tys. zł).
Nie była to pierwsza tego typu sytuacja. Tureckie hotele, w szczególności obiekty oferujące pobyty dla całych rodzin, nierzadko odmawiają zakwaterowania dwóch mężczyzn w jednym pokoju. TIHEK jednak regularnie nakłada na nie kary za dyskryminację.