Coraz częściej w przestrzeni publicznej pojawiają się głosy krytyki pod adresem środowiska LGBT. Co ciekawe, te głosy pochodzą od osób deklarujących się np. jako homoseksualiści. Dlaczego homoseksualiści krytykują lobby LGBT? Przedstawiamy wybrane wypowiedzi, aby czytelnik ocenił sam.
Bez tęczy, czarno na białym
Jeśli słyszymy wypowiedzi homoseksualistów, ich poglądy w kwestiach tzw. orientacji seksualnej, to najczęściej są to oklepane slogany. Homodziałacze mówią: jestem wolny, realizuję się, to moje prawdziwe Ja, jestem szczęśliwy, nie muszę udawać, teraz jestem sobą. Ten bełkot jest powielany tysiąc razy, aż do znudzenia. Są jednak ludzie, którzy pomimo bycia homoseksualistami, wypowiadają się krytycznie o środowisku LGBT.
Nawet wśród gejów pojawiają się głosy niezadowolenia z działań lobby LGBT i tego, co głoszą. Weźmy za przykład kwestię wychowywania dzieci przez pary homoseksualne. Brytyjski aktor Rupert Everett, który sam jest gejem, stwierdził, iż nie jest w stanie wymyślić nic gorszego niż dwóch gejów wychowujących dziecko.
Tomasz Jacyków, polski stylista i homoseksualista wyraził podobne poglądy: Dwóch facetów w tej chwili decydujących się na wychowywanie dziecka – muszą być strasznymi skórw***mi i strasznymi egoistami, żeby zafundować małemu dziecku taką historię. Szkoda, iż pan Jacyków w późniejszym czasie zaprzeczał sam sobie w tych kwestiach, niemniej powyższe słowa warte są zacytowania.
To brudne
Michael Glatze, były lider ruchu gejowskiego, współzałożyciel magazynu „Young Gay America”, dał takie świadectwo: Jako lider ruchu „praw gejów” miałem możliwość publicznego wypowiadania się wielokrotnie. Gdybym mógł cofnąć pewne rzeczy, które powiedziałem, zrobiłbym to. Teraz wiem, iż homoseksualizm jest pożądliwością i pornografią zapakowaną w jedno. Nikt mnie nie przekona, iż jest inaczej, bez względu na to, jak gładki jest ich język albo jak smutna ich historia. Widziałem to. Znam prawdę.
Charlene Cothran przez 29 lat walczyła o przywileje dla gejów. Aż w końcu pewnego razu, na paradzie gejowskiej w 2003 roku poczuła wstyd. Zrozumiała, iż idzie drogą do autodestrukcji, i iż homoseksualiści czują tak naprawdę ogromną samotność.
Cynthia Nixon to znana z filmu „Seks w wielkim mieście” działaczka na rzecz LGBT. Nixon przyznała publicznie, iż stała się lesbijką w 2004 roku… z wyboru. Co to znaczy? Nixon obaliła święty mit środowisk gejowskich, jakoby homoseksualizm był wrodzony. W efekcie spotkała się z zaciekłą krytyką ze strony środowisk homo.
Głos rozsądku
Te i podobne świadectwa ludzi ze homoseksualnego półświatka są wymowne. Mamy tu konkretne osoby, które są w samym środku gejowskiego świata. I właśnie ci homoseksualiści krytykują lobby LGBT. Mówią jednoznacznie, iż homoseksualny styl życia nie jest taki kolorowy i idealny, jak się to przedstawia. Bańka zachwytu nad homoseksualizmem pęka. Krytyka „swojego” środowiska wymaga odwagi, ale takich głosów jest coraz więcej.
Homoseksualizm, który jest poważnym zaburzeniem – powinien być po prostu leczony, a nie afirmowany. Wszelkie propagowanie rozwiązłości gejowskiej, pseudotęczowe marsze, demonstracje LGBT, tworzenie homo-rodzin i adopcja dzieci to niebezpieczne i destrukcyjne wzorce. Niestety próbuje się aplikować je społeczeństwu jako normalne.
Tekst: Mikołaj Brzyski