Niemiecka firma HAMA rozwija rodzinę ładowarek GaN, tworzonych w oparciu o azotek galu zamiast klasycznego krzemu. W praktyce oznacza to znacznie mniejsze rozmiary urządzenia, choćby do 60 proc. w porównaniu z tradycyjnymi zasilaczami, przy jednocześnie wyższej efektywności przekazywania energii. Tego typu ładowarka niemalże się nie nagrzewa, pracuje stabilniej i skuteczniej przekształca prąd z gniazdka na energię dla urządzeń mobilnych. To jednak nie tylko kwestia technologii, ale i formy. Ultrapłaska biała kwadratowa obudowa, zaprojektowana w technologii System-on-chip z chowanym do środka eurozłączem sprawia, iż ładowarkę można złożyć na płasko i po prostu wsunąć tam, gdzie akurat jest miejsce - do bocznej kieszeni plecaka, organizera w torbie na laptopa czy małej kieszeni kurtki lub spodni.
Komentarze (0)
