Czy rosół może być jeszcze zdrowszy, niż zakłada jego klasyczna wersja? Owszem. Żeby nabrał adekwatności antybakteryjnych, wystarczy pod koniec gotowania dodać do niego jeden składnik. Taki, o którym ostatnio mówiło się zresztą bardzo wiele.
Rosół to bezapelacyjny mistrz wag wszelakich nie tylko wśród samych zup, ale także całej kuchni polskiej. Mówi się, iż to właśnie od jego przyrządzania powinno się zacząć przygodę z gotowaniem. To z kolei nie jest wcale proste, bo zasad gotowania dobrego rosołu jest bardzo wiele. Większość na pewno już kojarzysz, ale dzisiaj chcemy ci pokazać patent na to, by twój rosół był jeszcze zdrowszy niż dotychczas. Do tego przyda ci się jeden składnik, który bardzo możliwe, iż został ci jeszcze po świętach wielkanocnych. Domyślasz się już? Zgadza się — chodzi o chrzan.
antybakteryjny rosół – Pyszności; foto: Adobe Stock
Dlaczego adekwatnie rosół jest taki zdrowy?
Teoria zdrowotności rosołu zakłada, iż znajdują się w nim niemal wszystkie prozdrowotne mikroelementy poza witaminą C. Jej nieobecność w tej zupie jest skutkiem długiego gotowania, z którego przecież wynika kwintesencja głębi smakowej rosołu. Tę absencję wynagradza obecność innych prozdrowotnych elementów: witaminy B2 i B12, selenu, cynku, miedzi, potasu, wapnia czy zaczerpniętego z mięsa, na którym powstaje rosół, kolagenu.
Ze względu na obecność tych składników, rosół już od wieków kojarzony jest ze zdrowiem. I bardzo słusznie. Odpowiednio przygotowany wykazuje działanie przeciwzapalne, łagodzi objawy kataru i przeziębienia, a dzięki kolagenowi pomaga kontrolować ciśnienie krwi i ogólne funkcjonowanie układu krwionośnego. Żeby jednak rosół nabrał jeszcze silniejszych prozdrowotnych funkcji, a jego działanie było silnie antybakteryjne, warto dodać do niego jeszcze chrzan.
Rosół z dodatkiem chrzanu
antybakteryjny rosół – Pyszności; foto: Canva
Cała tajemnica antybakteryjnego działania chrzanu polega na zawartej w nim synigrynie. Ten składnik, który odpowiada też za charakterystyczną ostrość i smak chrzanu, wykazuje działania antybiotyczne, rozgrzewające i odkażające. Jest niesamowicie przydatny podczas przeziębień, bo ułatwia odkasływanie lepiej niż niejeden lek z apteki.
Jeśli więc zależy ci na wpływie rosołu na zdrowie i zdarza ci się go zaserwować sobie podczas choroby, przemyśl dodanie do zupy chrzanu. Jak to zrobić? Koniecznie pod sam koniec gotowania, a nie z pozostałymi warzywami. Dzięki temu chrzan nie zatraci swoich wartości, o które przecież w tym wszystkim chodzi. Przed wrzuceniem korzenia, obierz go i zetrzyj na tarce. Twoja zupa nie tylko nabierze antybakteryjnych adekwatności, ale również interesującego smaku.
Jeśli chcesz uzyskać jeszcze zdrowszą wersję rosołu, poza chrzanem dodaj do niego także niewielką ilość startego imbiru i kurkumy. Taka wersja zupy postawi na nogi każdego!
Zobacz jeszcze ten przepis na placuszki z kurczaka. Prosto z naszego kanału na YouTube.