Góry Łużyckie- co warto zobaczyć?

manawpodrozy.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Góry Łużyckie


Góry Łużyckie to wysunięte najdalej na zachód pasmo górskie Sudetów. Leży na granicy trzech państw: Polski, Czech i Niemiec. Jednak to ten ostatni kraj jest idealną bazą wypadową na tutejsze szlaki, na których czekają na nas piaskowcowe skały, wulkaniczne ostańce oraz malownicze widoki, którymi zachwycali się przedstawiciele niemieckiego romantyzmu. Góry Łużyckie to również urokliwe doliny, w których możemy zobaczyć tradycyjną drewnianą zabudowę złożoną z domów przysłupowych. W tym regionie nie tylko górskie krajobrazy potrafią zachwycić. interesujący jest sam sposób dotarcia w te góry, ponieważ jednym z nich jest przejazd na szlaki zabytkową kolejką wąskotorową.

Kolejka wąskotorowa wjeżdża do Oybin

Góry Łużyckie- jak dojechać?

Góry Łużyckie leżą na granicy trzech państw- Polski, Czech i Niemiec. Jednak, jak już wspomnieliśmy na początku, najkorzystniejszym miejscem wypadowym są nasi zachodni sąsiedzi. Górskie szlaki rozpoczynają się w takich miejscowościach jak Oybin, Jonsdorf, Waltersdorf, czy Bertsdorf. My swoją “bazę wypadową” mieliśmy w Żytawie (niem. Zittau), gdzie spaliśmy na kempingu ulokowanym nad zalewem Olbersdorfer See. Zaletą takiego rozwiązania była podobna odległość, jaka dzieliła nas od powyżej wspomnianych miejscowości, a także możliwość dojazd z Żytawy na szlak zabytkową kolejką wąskotorową, która podążając pięknymi dolinami, jest bez wątpienia atrakcją samą w sobie.

Aby dojechać do Żytawy, a następnie do powyżej wspomnianych miejscowości z Polski, należy kierować się w stronę Zgorzelca (autostradą A4 z Wrocławia to ok. 1,5 godziny drogi), a następnie lokalnymi, niemieckimi drogami dotrzeć do Żytawy. Inną opcją dotarcia w Góry Łużyckie jest przekroczenie polsko-niemieckiej granicy w Sieniawce, leżącej bardzo blisko Żytawy, do której również dojedziemy od strony Zgorzelca.

Widok na Oybin z Schahfrenstein

Z Żytawy do Oybin, Jonsdorf, oraz Bertsdorf, gdzie mają swój początek górskie szlaki, możemy dojechać zabytkową kolejką wąskotorową. Jeździ ona w dość regularnych odstępach czasu (w sezonie średnio co godzinę) i jest jednym z najbardziej popularnych sposobów na dostanie się na szlak. Jej minusem jest niestety cena. Koszt pojedynczego przejazdu na najdłuższym odcinku, np. z Żytawy do Oybin wynosi ok. 10 euro. Można próbować redukować te koszty, kupując bilet dzienny, tygodniowy, czy na ograniczoną liczbę przejazdów. Aktualny rozkład jazdy oraz cennik kolejki wąskotorowej znajdziesz TUTAJ.

Kolejka wąskotorowa to świetny sposób na dojazd na szlaki w Górach Łużyckich

Dla udających się w Góry Łużyckie własnym środkiem transportu czekają liczne parkingi. Te znajdujące się w centrum miast takich jak Oybin, Jonsdorf czy Waltersdorf są płatne. Opłatę za nie, uiszcza się w parkometrze, więc konieczne jest posiadanie gotówki w bilonie! Parkować można na godziny (1 godzina od 0,5 euro) oraz na cały dzień (opłata 5 euro)- powyższe ceny obowiązywały w 2023 roku. Bezpłatne leśne parkingi znajdują się natomiast w miejscach oddalonych od centrum miasta, w pobliżu wejścia na mniej popularne szlaki.

Oybin

Ruiny zamku i klasztoru w Oybin

Oybin to niezwykle malowniczy i urokliwy kurort, który jest sercem Gór Łużyckich. To w tej miejscowości znajduje się najbardziej znany i rozpoznawalny szczyt w całym paśmie górski. Jego nazwa jest taka sama jak miejscowości, w której się znajduje. Wznosi się on na wysokość zaledwie 514 m n.p.m. Skąd zatem jego wyjątkowość? Na jego szczycie wznoszą się ruiny średniowiecznego zamku oraz klasztoru celestynów. W XIX wieku stały się one inspiracją dla artystów epoki romantyzmu, w tym słynnego Caspara Davida Friedricha.

Kurort Oybin

Ruiny zamku i klasztoru witają nas już na wjeździe do Oybin, jeżeli przybędziemy od strony Żytawy. I to niezależnie od tego, czy będziemy podążać kolejką wąskotorową, czy samochodem. Widok w obu przypadkach jest taki sam. Potężne skały piaskowca budujące tę górę pobudzają naszą fantazję. Aby wejść na jej szczyt, należy od przystanku kolejki wąskotorowej przejść urokliwym deptakiem aż pod ewangelicki barokowy Kościół Górski (niem. Bergkirche). Mimo iż na pierwszy rzut oka wygląda na zwykły kościół, to zdecydowanie polecamy Wam wejść do jego wnętrza. Kościół został wkomponowany w skałę, na której został wzniesiony. Z tego względu, opada on w dół w kierunku ołtarza, a wierni zasiadający w ławkach, mogą czuć się niczym w teatrze. Wnętrze kościoła zostało wykonane tylko i wyłącznie z drewna, ponieważ w XVIII wieku, kiedy to kościół wzniesiono, był to najtańszy dostępny materiał.

Od kościoła na szczyt Oybin prowadzą wykute w skale schody. Mamy dwie możliwości dotarcia do ruin zamku i klasztoru. Pierwsza to wędrówka po wygodnych schodach, a drugi to marsz, tzw. wąwozem rycerskim, czyli wąskim przejściem pomiędzy wysokimi na kilka metrów skałami. Po dotarciu pod bramę zamkową musimy zakupić bilety wstępu. W 2023 roku ich cena wynosiła 8 euro- bilet normalny oraz 6 euro- bilet ulgowy. Zwiedzany przez nas zamek został wzniesiony w XIII wieku. W XIV wieku Karol IV Luksemburski zainicjował natomiast budowę w tym miejscu klasztoru, który przekazał w 1369 roku zakonowi celestynów. Życie zamku i klasztoru trwało niestety stosunkowo krótko. W 1577 roku zostały one doszczętnie strawione przez pożar, który wybuchł w wyniku uderzenia pioruna. Zamek i klasztor przerodziły się w ruinę i w takim stanie pozostały aż do dzisiaj. Zainteresowanie tymi ruinami, w XIX wieku wykazali niemieccy malarze. Ruiny klasztoru Oybin pojawiły się na ich dziełach. Udostępnienie tego miejsca turystom nastąpiło jednak dopiero w latach 90. XX wieku, kiedy to ruiny zostały zabezpieczone, a teren wokół wyremontowany i przystosowany do ruchu turystycznego.

Zwiedzanie ruin zamku i klasztoru ułatwia nam ulotka, którą otrzymujemy na wejściu. Wypisane mamy tam kolejne numery, jakim oznaczone są miejsca przez nas odwiedzane. I tak dowiadujemy się nieco więcej o tym, jak zbierana była woda na zamku, gdzie znajdowały się pomieszczenia najważniejszych osób na zamku, zamkowy skarbiec, czy choćby i krypta. Niestety, informacje przy eksponatach na zamku są napisane tylko w języku niemieckim i czeskim. Jeśli, Wam nie po drodze z tymi językami, to przyda Wam się tutaj translator.

Oprócz ruin zamku możemy także zwiedzać ruiny dawnego klasztoru celestynów. Największe wrażenie robi wnętrze kościoła z charakterystycznymi dla gotyku wysokimi i strzelistymi oknami. Możliwe jest także wejście na kościelną wieżę, z której roztacza się bardzo ładna panorama na Góry Łużyckie. To, co nas zaciekawiło, a i z pewnością zrobi na Was wrażenie to cmentarz ulokowany na tym skalnym szczycie. Niedaleko niego znajduje się budynek schroniska, który został wzniesiony na skalnej płycie. Swoim położeniem przypomina on nieco budynek schroniska na naszym Szczelińcu. Dla spragnionych pięknych widoków przygotowano także trasę okalającą górę Oybin. Ma ona kilkaset metrów i prowadzi po skalnych półkach zawieszonych kilkaset metrów nad ziemią. Robi to ogromne wrażenie, a dodatkowo możemy spoglądać na piękne górskie panoramy. Na zwiedzenie ruin zamku i klasztoru na górze Oybin należy przeznaczyć ok. 3 godzin.

Schronisko na szczycie Oybin

P.S. jeżeli chcecie zobaczyć ruiny zamku i klasztoru z nieco innej, ale bardzo ciekawej perspektywy, polecamy Wam byście przeszli się ok. 20 minut żółtym szlakiem w kierunku szczytu Pferdeberg (545 m n.p.m.). Nie pożałujecie tego marszu, a dodatkowo po drodze czekają na Was liczne formacje skalne, które tylko dodadzą urokowi wędrówce.

Widok na Oybin z Pferdeberg

Góry Łużyckie- w świecie skalnych miast

Góry Łużyckie zbudowane są ze skał piaskowców, tak samo jak Góry Stołowe, które są nam tak dobrze znane. Z tego względu znajduje się tutaj także duże nagromadzenie różnych fantazyjnych formacji skalnych, które poruszają naszą wyobraźnię.

Jednymi z ciekawszych są tzw. Kelchstein, czyli w tłumaczeniu na język polski- Skalne Kielichy. To ok. 15-metrowe skały, które zrobiły na nas duże wrażenie. Znajdują się one przy głównej drodze wiodącej z Oybin do Lückendorf. Samochód można postawić na znajdującym się 300 metrów od nich bezpłatnym parkingu, bądź przywędrować tu z centrum Oybin (ok. 20 minut marszu).

Kelchstein

Skalne Kielichy swoim kształtem przypominają nasze Skalne Grzyby, z tą tylko różnicą, iż są znacznie większe od nich. Dlatego spoglądając na nie, nie sposób nie powiedzieć “wow”. Charakterystyczne przewężenie w dole tych formacji skalnych jest efektem tego, iż są one zbudowane z warstw piaskowców, które charakteryzują się różną odpornością na działania procesów erozyjnych. Jak się dobrze domyślacie, te mniej odporne warstwy znajdują się w mejscu przewężenia. prawdopodobnie za tysiące lat, gdy na te formacje przez cały czas będzie działał wiatr, deszcz, mróz, to rozdzielą się one, a górna część zwyczajnie odpadnie. Skalne Kielichy mają wyjątkową czerwoną barwę, co zawdzięczają obecności w skale tlenków żelaza. Co ciekawe, na Skalne Kielichy można się wspinać. Wyznaczono tu 5 dość trudnych dróg wspinaczkowych o wycenach VIIc do VIII c. W czasie wspinaczki nie można jednak używać magnezji oraz mocować własnych punktów asekuracyjnych. Pierwszego zdobycia Skalnych Kielichów dokonano już w 1785 roku.

Inną niezwykle ciekawą formacją skalną jest Scharfenstein (569 m n.p.m.). To skała mająca ok. 25 metrów wysokości. Ze względu na swój charakterystyczny kształt jest nazywana popularnie Górnołużyckim Matterhornem. Na jej szczycie znajduje się punkt widokowy, z którego rozpościera się przepiękna panorama na miasto. Aby wejść na ten punkt, należy pokonać dość strome schody. Z centrum Oybin można tutaj dotrzeć w ok. 30 minut, podążając za niebieskim szlakiem.

Schafrenstein
Na punkcie widokowym

Niedaleko Scharfenstein znajduje się malownicza skalna alejka Große Felsengasse. To długa na ok. 1 kilometr alejka, wzdłuż której wznoszą się przepiękne formacje skalne o barwie czerwonej. Barwa ta to zasługa obecności w tych skałach tlenków żelaza. Co więcej, związki te nadają charakterystyczny zapach, który można wyczuć, podążając tym szlakiem. Wędrując wzdłuż tych formacji skalnych, warto być uważnym, ponieważ w pewnym momencie wyłania się ścieżka, która między skałami wyprowadza nas na punkt widokowy zwany Amboną Mnicha. Skąd ta nazwa? Przypuszczalnie stąd, iż rozpościera się z tego miejsca piękny widok na ruiny klasztoru i zamku na górze Oybin. W pobliżu wspomnianej ambony kończy się także via ferrata Alpiner Grat. Große Felsengasse znajduje się przy żółtym szlaku między Scharfenstein a Kamstraße.

Będąc w okolicy koniecznie odwiedź Görlitz!

Miejscem, które koniecznie należy odwiedzić jest także szczyt Töpfer. Wznosi się on na wysokości 582 m n.p.m. W pobliżu jego szczytu wznosi się schronisko turystyczne Töpferbaude, które pełni również rolę restauracji. Spod schroniska rozpościera się bardzo ładna panorama na Łużyce, zarówno po niemieckiej, czeskiej, jak i polskiej stronie. Znajduje się tutaj także punkt widokowy ulokowany na formacji skalnej, do którego prowadzą kręte metalowe schody, które nam przypominały te znajdujące się na Sokoliku w Rudawach Janowickich.

W okolicach Töpfer warto nieco się “zgubić”. Podążając zarówno w kierunku wschodnim, jak i zachodnim za żółtymi szlakowskazami dotrzemy do małych skalnych miast, które zrobiły na nas duże wrażenie. Znajdują się tutaj także punkty widokowe, z których można podziwiać przepiękną okolicę.

schronisko turystyczne Töpferbaude

Luz (793 m n.p.m.)- najwyższy szczyt Gór Łużyckich

Podczas naszego pobytu w Górach Łużyckich postanowiliśmy także zdobyć najwyższy szczyt tego pasma, czyli Luž (niem. Lausche). Szczyt ten wznosi się na wysokość 793 m n.p.m. i zaliczany jest do Korony Sudetów. Wycieczkę na ten szczyt rozpoczęliśmy w miejscowości Waltersdorf. Szlaki z tej miejscowości prowadzące na Luž nie należą do trudnych. Można się na niego dostać szlakami o kolorze żółtym lub zielonym. Niezależnie od wyboru czeka na Was ok. 50- minutowa wędrówka. My szliśmy tym pierwszym, a schodziliśmy drugim. Na szczycie czeka na nas metalowa wieża widokowa, z której rozpościera się widok na Łużyce oraz Góry Łużyckie. Największe wrażenie zrobiły na nas stożkowate szczyty Czeskiego Średniogórza. Na wschodzie można natomiast dostrzec Góry Izerskie, Karkonosze oraz grzbiet góry Ještěd. Pod wieżą czekają natomiast na nas ławeczki, na których można przysiąść i odpocząć.

Sprawdź także Park Przygody Kulturinsel na Górnych Łużycach

Wszystkie opisane powyżej przez nas miejsca zaznaczyliśmy na mapie, aby ułatwić Wam ich odnalezienie w terenie. Poniżej znajdziecie także dwie mapy naszych wędrówek z Oybin oraz z wędrówki na Luž, tak abyście mogli podążać naszym śladem.

Jeśli znalazłeś na naszym blogu poszukiwane przez Ciebie informacje, kolejną inspirację na wycieczkę, czy odpowiedź na nurtujące Ciebie pytanie, to będziemy niezwykle wdzięczni, gdy wrzucisz nam napiwek do naszej blogowej świnki skarbonki (kliknij w poniższy obrazek). Dziękujemy!!!

Idź do oryginalnego materiału