Górskim szlakiem: Jesienią widok zapiera tu dech w piersiach. Odpocznij nad stawami pośrodku gór

gazeta.pl 4 godzin temu
Gdzie jechać w góry jesienią? Ten szlak cię zauroczy. Po drodze będziesz podziwiać majestatyczne szczyty, potężny wodospad oraz urokliwe stawy, natomiast u celu zjesz pyszną szarlotkę. To jedna z najpopularniejszych tras w Tatrach polskich.
Wędrowanie po górach jesienią niesie za sobą wiele korzyści, choć wymaga przemyślanej organizacji i planowania. Wszystko dlatego, iż dni robią się coraz krótsze, zmierzch zapada dużo wcześniej, a pogoda bywa kapryśna. Niemniej większy luz na szlakach oraz malownicze okoliczności przyrody, w tym zabarwione na złoto i czerwono drzewa, krzewy i porosty oraz przyprószone śniegiem wierzchołki, zdecydowanie wynagradzają te drobne niedogodności. Ponadto często można trafić na okno pogodowe. jeżeli takowe się zbliża, koniecznie obierz na cel Dolinę Pięciu Stawów Polskich położoną w Tatrach. W jesiennych okolicznościach prezentuje się bosko, choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by podziwiać ją o każdej porze roku.


REKLAMA


Zobacz wideo gwałtownie zmieniające się warunki w Tatrach. Najpierw śnieżyca, a potem słońce


Gdzie jechać w góry jesienią? Tu zobaczysz najpiękniejsze panoramy
Dolina Pięciu Stawów Polskich (nazywana potocznie Piątką) to jeden z najbardziej urokliwych zakątków po naszej stronie Tatr. Można do niej dotrzeć na kilka sposobów, w tym choćby przecinając Orlą Perć, jednak ta opcja przeznaczona jest dla osób wprawionych, z doświadczeniem i obytych z wysokościami i przestrzenią. Zdecydowanie łatwiejszą, choć również nie bez wyzwań, jest trasa prowadząca z Palenicy Białczańskiej, czyli dokładnie z miejsca, gdzie tłumy ruszają nad Morskie Oko. Z tego powodu początek wędrówki nie należy do najatrakcyjniejszych, tym bardziej iż prowadzi asfaltem. Ale spokojnie, warto chwilę się pomęczyć. Po niespełna 45 minutach dotrzesz do rozwidlenia szlaku oraz wyjątkowo głośnych Wodogrzmotów Mickiewicza. Nie bez powodu niegdyś były nazywane Grzmotem. To niewielkie wodospady zasilane wodą z Doliny Pięciu Stawów Polskich, płynącą dalej w dół potokiem Roztoka. Możesz tu chwilę odpocząć i skorzystać z toi-toia, gdyż od tego momentu odbijesz na zielony szlak, który z każdym krokiem będzie coraz ciekawszy.


Gdzie jechać w góry jesienią?Trasa do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Fot. mapa-turystyczna.pl


Ciekawostka: niegdyś to miejsce nazywane było "Pięciostawami". Potem przechrzczono je na "Dolinę Pięciu Stawów", jedna okazało się, iż tak samo mówi się na przestrzeń po słowackiej stronie Tatr. Ostatecznie zadecydowano o lekkiej modyfikacji obu nazw, które wzbogacono o krótkie dopełnienia, czyli "Polskich" oraz "Spiskich". Żeby było zabawniej, w żadnej z nich nie znajdowało się pięć jezior.


Jak dojść do Doliny Pięciu Stawów? To najpopularniejsza opcja
Dalsza część trasy jest znacznie bardziej urokliwa oraz nieco wymagająca. Wiedzie Doliną Roztoki, najpierw lasem, momentami wzdłuż potoku, przez mostek, częściowo pod górę, choć nie brakuje też wypłaszczeń. Po około półtoragodzinnej wędrówce dotrzesz do kolejnego rozwidlenia. Do wyboru będzie kontynuowanie spaceru za zielonymi znaczeniami lub odbicie na czarny szlak. Polecam wybrać pierwszą opcję, gdyż prowadzi pod Wielką Siklawę, najwyższy wodospad Tatr po polskiej stronie. Woda opada tu z progu oddzielającego Piątkę od Doliny Roztoki, tworząc choćby trzy kaskady o wysokości od 65 do 70 metrów.


Gdzie najlepiej pojechać w góry?Wielka Siklawa. Fot. Archiwum prywatne


Podejście pod wodospad oraz nieco dalej prowadzi po skałach, które mogą być śliskie, dlatego zachowaj szczególną ostrożność. Zwłaszcza w okresie, kiedy temperatury spadają poniżej zera, co skutkuje pojawieniem się oblodzeń. Trasa nie jest trudna, jednak osoba bez obycia lub z lękiem przestrzennym prawdopodobnie będzie potrzebowała chwili, by się zastanowić, którędy pójść. Tym bardziej iż po prawej stronie jest stromo. Dlatego lepiej się nie spieszyć.


Gdzie najlepiej pojechać w góry?Dolina Pięciu Stawów Polskich. Fot. Archiwum prywatnee


Od Siklawy do pierwszego stawu dzielić cię już będzie około 10 minut drogi. Tutaj szlak zmienia kolor na niebieski i wiedzie w stronę tras prowadzących m.in. na Kozi Wierch lub Szpiglasowy Wierch. My kierujemy się w przeciwnym kierunku, wzdłuż majestatycznego Wielkiego Stawu do schroniska. Po drodze miniesz jeszcze znacznie mniejszy Mały Staw oraz urokliwy Przedni Staw, nad którym położone jest klimatyczne schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Oczywiście po drodze warto się zatrzymać i podziwiać widoki. Strome zbocza gór pokrytych czerwieniejącymi porostami, wpadające do idealnie gładkiej tafli wody robią ogromne wrażenie.


Ile jezior jest w Dolinie Pięciu Stawów? Jedno wysycha
W dolinie znajduje się łącznie sześć jeziorek, jednak jedno z nich (Wole Oko) jest stosunkowo niewielkie, przez co okresowo wysycha. Dlatego też nie wzięto go pod uwagę przy nadawaniu nazwy. Trzy pierwsze widać z poziomu niebieskiego szlaku. By zobaczyć dwa pozostałe, trzeba trochę nadłożyć drogi. Czarny Staw dostrzeżesz z początku żółtego szlaku prowadzącego na Szpiglasowy Wierch. Z kolei Zadni Staw (drugi najwyżej położony w Polsce, bo na 1890 m) widać z niebieskiego szlaku prowadzącego na Zawrat. Wole Oko leży pomiędzy nimi.


Gdzie najlepiej pojechać w góry?Schronisko PTTK w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Fot. Archiwum prywatne


Jak wrócić z Doliny Pięciu Stawów? To krótsza opcja
Gdy skończysz tournée wokół stawów, warto na chwilę zatrzymać się w schronisku, odpocząć i wrzucić coś na ząb. Polecam w szczególności szarlotkę oraz zupę pomidorową. Są przepyszne i dodają energii niezbędnej na powrót. Za schroniskiem znajdziesz też rozwidlenie szlaków. Kierując się niebieskim, wyjdziesz na Świstówkę Roztocką i dalej nad Morskie Oko. Łącznie do pokonania będą nieco ponad 4 km i 270 metrów przewyższeń, jednak nie zapomnij, iż potem czekać cię jeszcze będzie mozolna wędrówka asfaltem (niecałe 8 km). Drugą opcją jest zrobienie małej pętelki i zejście za czarnymi znaczeniami do rozwidlenia z pokonanym wcześniej zielonym szlakiem, którym będziesz kontynuować drogę w dół.


Gdzie najlepiej pojechać w góry?Początek zejścia czarnym szlakiem. Fot. Archiwum prywatne


Czarna trasa prowadzi po kamiennych stopniach w dół, momentami dość wysokimi, a na początku po lewej stronie zobaczysz przepaść, jednak idzie się stabilnie, a ścieżka jest szeroka (tylko pierwsze kamienie zaraz za schroniskiem mogą wywołać lekki dyskomfort u osób nieobytych z przestrzenią - ja tak miałam za pierwszym razem). Po przejściu kilometra wrócisz na znaną z wyjścia w górę ścieżkę i nią już prosto i bez problemów pójdziesz w dół, do Wodogrzmotów, a potem końcówkę asfaltem.


Gdzie najlepiej pojechać w góry?Dolina Pięciu Stawów Polskich. Fot. Archiwum prywatne


Czy szlak do Doliny Pięciu Stawów jest trudny? Piękna trasa dla niemal każdego
Cała trasa z pętelką ma 15,8 km długości, prawie 800 m przewyższeń i wedle map powinna zająć 5 i pół godziny (bez przerw). Oczywiście dobrze doliczyć do tego bezpieczny zapas na odpoczynek, posiłek i podziwianie widoków. jeżeli chodzi o trudności, moim zdaniem delikatnie kłopotliwe momenty znajdują się jedynie przy i za wodospadem (ja lubię się tu podtrzymać rękoma), jednak nie jest to nic, z czym faktycznie mógłby być problem dla osób z przyzwoitą kondycją. Trzeba jednak pamiętać, iż droga momentami prowadzi przy przepaściach, co może okazać się trudne dla piechurów z lękiem wysokości lub przestrzennym.


Gdzie najlepiej pojechać w góry?Dolina Pięciu Stawów Polskich. Fot. Archiwum prywatne


Dolina Pięciu Stawów Polskich jest dla mnie jednym z piękniejszych miejsc w Tatrach po naszej stronie. Mam do niej szczególny sentyment, gdyż była pierwszym szlakiem, na który lata temu samodzielnie zorganizowałam wycieczkę. Nie będę jednak czarować i przyznam, iż bywa bardzo zatłoczona, choćby poza sezonem. Rok temu podczas weekendu w październiku na wcześniej wspomnianych fragmentach przy wodospadzie robiły się wręcz kolejki. Pogoda była wtedy idealna, dlatego ludzie tłumnie ruszyli na szlaki.
Dolina Pięciu Stawów PolskichOtwórz galerię
jeżeli chcesz cieszyć się ciszą i spokojem na szlaku, najlepiej zaplanuj wyjazd tak, by w Palenicy być z samego rana (od 1 marca do 30 listopada obowiązuje zakaz poruszania się po terenie parku od zmierzchu do świtu). Poza sezonem sprawdzi się wycieczka w środku tygodnia. Dobrą opcją jest też zarezerwowanie noclegu w schronisku. Ludzi będzie zdecydowanie mniej. Piątka to dobry wybór na trasę niezależnie od pory roku (choć zimą bywa trudnodostępna, do tego szlak wiedzie nieco inaczej, dlatego doświadczenie i odpowiedni sprzęt są niezbędne). To jak, widzimy się na szlaku? O jakiej porze roku najczęściej jeździsz w góry? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału