Główne przesłanie Sausage Party Foodtopia: Seth Rogen potrzebuje granic

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


Impreza kiełbaskowa: Foodtopia jest mało prawdopodobnym kreatywnym popisem dla partnerów scenarzysty i producenta Setha Rogena i Evana Goldberga. Wolność twórcza w Hollywood jest prawie zawsze względna. Ale możliwość otrzymania zapłaty za coś takiego jak ten miniserial sequela — za poświęcenie 160 minut na trwające przygody seksualnie nadaktywnego, czasami morderczego animowanego jedzenia — musi znajdować się dość wysoko w spektrum mocy.

To coś zachwycającego w długotrwałym wspólnym sukcesie Rogena i Goldberga: Zbliża się 20 lat po ich przełomie Bardzo złynaprawdę wydaje się, iż przez cały czas podążają za swoją dziwną muzą. Ta muza doprowadziła ich do stworzenia Bardzo zły na duży ekran po rozpoczęciu procesu pisania, gdy byli dosłownie nastolatkami, młodszymi od rzeczywistych bohaterów filmu. Dało nam to epicką komedię akcji dla palaczy Ekspres ananasowy. I w rezultacie nastąpiła cudownie dziwna apokalipsa pełna celebrytów w To jest koniecich wspólny debiut reżyserski. „Seth i Evan naprawdę tego chcieli” to jedyny możliwy powód, dla którego powstał film taki jak ten z 2016 r. Impreza kiełbaskowa istnieje: Trudno sobie wyobrazić, aby jakiekolwiek siły zewnętrzne nalegały, aby ktoś wydał miliony na komputerowe stworzenie animacji pikantnej parodii filmów Pixara, w których przedmioty ożywają, a następnie przekształciła się ona w krytykę zarówno zorganizowanej religii, jak i zadufanego ateizmu.

Obraz: Prime Video

Z drugiej strony, Impreza kiełbaskowaPonad 100-milionowy sukces prawdopodobnie odegrał rolę w istnieniu jego superrozległego sequela. Ośmioodcinkowy Prime Video Impreza kiełbaskowa: Foodtopia miniserial kontynuuje sagę inteligentnego hotdoga Franka (Seth Rogen), jego dziewczyny-bułeczki Brendy (Kristen Wiig), jego mniejszego towarzysza-hotdoga Barry’ego (Michael Cera), jego neurotycznego kumpla Sammy’ego Bagela Jr. (Edward Norton, wciąż udający Woody’ego Allena) i różnych innych byłych mieszkańców sklepu spożywczego, z którego uciekły te produkty spożywcze Impreza kiełbaskowa.

Pozostawiając za sobą swój okres przydatności do spożycia i los nieuchronnej konsumpcji przez „humies” (ludzi), żywność sprowadziła apokalipsę — przynajmniej dla humies. Dla żywności koniec świata ludzi jest szansą na odbudowanie nowego społeczeństwa od podstaw i uniknięcie błędów wielkich, głupich gatunków, które je poprzedzały.

To odurzające jak na sprośną kreskówkę, w której jedzenie świętuje każde zwycięstwo masową orgią panseksualną. choćby poza seksem i wieloma gagami, w których jedzenie lub ludzie są okropnie okaleczani dla śmiechu, Jedzenie to dużo. Odcinki realizowane są tylko 20 minut, ale i tak dają prawie trzy godziny, dwa razy tyle, ile film, który ta seria kontynuuje. Innymi słowy, szokujący śmiech — a jest go trochę! — ma mnóstwo czasu, żeby ucichnąć, gdy gag się wyczerpie.

Być może jednak proces wygasania trwa już od jakiegoś czasu. Rogen i Goldberg to płodni producenci, nie tylko produkcji Rogena: ich Point Grey Pictures stworzyło komedie w stylu Apatowa, takie jak Blokery I Dobrzy chłopcyadaptacje komiksów, takie jak Chłopcy I Kaznodziejai kilka dziwactw, jak choćby niedawny thriller z udziałem Jenny Ortegi i Martina Freemana Dziewczyna Millera. Jak w przypadku każdej firmy produkcyjnej, produkcja Point Grey jest mieszana; jeżeli już, to ich historia jest prawdopodobnie lepsza od przeciętnej. Ale Jedzenie wygląda, jeżeli nie na punkt krytyczny, to na znak, iż być może specyficzna odmiana przemyślanej sprośności Rogena/Goldberga osiągnęła swój limit.

Obraz: Prime Video

Rogen i Goldberg nie są wymienieni jako autorzy Jedzeniea autorami i twórcami scenariusza są Ariel Shaffir i Kyle Hunter, dwaj współautorzy scenariusza do oryginalnego filmu (a także do świątecznego filmu Rogena) Noc przed). Mimo to, Rogen, który podkładał głos głównej roli, wyraźnie sygnalizuje, iż milcząco zatwierdził projekt — i dlaczego miałby tego nie zrobić? To rozwinięcie dziwnego ryzyka, które się opłaciło.

Dlatego oddani fani pierwszego filmu prawdopodobnie będą cieszyć się serią. Studenci twórczości Rogena/Goldberga mogą szczególnie docenić sposób, w jaki serial podejmuje jedną z Bardzo złypamiętne fragmenty poboczne — skarga Jonaha Hilla na zakaz jedzenia jedzenia w kształcie anatomii w dzieciństwie („Wiesz, ile jedzenia ma kształt penisa? Najlepsze rodzaje”) — do logicznego zakończenia.

Ale jest też coś przygnębiającego w tym, Jedzenie. Niekończące się przekleństwa, żartobliwe gagi o jedzeniu, gagi o obsesji analnej — nie są jednocześnie tak infantylne, jak się wydają (stworzone z charakterystyczną dla Rogena samoświadomością) i nie są tak mądre, jak serial zdaje się myśleć, biorąc pod uwagę, jak samoświadomy humor sprawia, iż ​​wszystkie postacie wydają się wątłymi konstrukcjami, przekazującymi przejrzyste przesłania.

Niektóre momenty w serialu wydają się istnieć wyłącznie dlatego, iż teoretycznie mogłyby otrzymać ocenę NC-17, gdyby były w wersji filmowej. Ale czy Impreza kiełbaskowa Naprawdę tak ograniczone? Jedzenie sprawia wrażenie, iż Rogen i spółka są w tym dla przekraczania granic, a nie dla komedii opartej na postaciach i mieszania gatunków, co jest charakterystyczne dla ich najlepszych prac. Ostatnio (i to widać na Chłopcyzbyt), ich wolność zaczęła przypominać kulę u nogi.

Obraz: Prime Video

Jedzenie Sam serial czasami flirtuje z przyznaniem, że: Frank i Brenda na początku chcą społeczeństwa wolnego od ograniczeń, które przez tak długi czas rządziły ich życiem, ale ostatecznie zdają sobie sprawę, iż być może ich początkowa wizja nie jest zgodna z bałaganem rzeczywistości. (Choć alternatywy, które rozważają, również nie wydają się szczególnie wykonalne.) Serial czasami wydaje się metaforą jego własnych bezcelowych quasi-prowokacji.

Mówię to jako fan powrotu Rogena do Dziwacy i maniacyChociaż Rogen oczywiście, iż kocha ten programwspomniał również, że Dziwacy i jego nieoficjalna kontynuacja, Niezadeklarowany (gdzie pełnił również funkcję scenarzysty) czasami czuł się ograniczony standardami sieci. (Oznacza to między innymi, iż nastolatkowie nie mogli aż tak dużo przeklinać, a postacie o kodzie stonerowym nie mogły widocznie palić dużo trawki.) Bardziej otwarcie mówił o tym, jak jego okropne przeżycie tworzenie kategorii PG-13 Zielony Szerszeń film przekonał go, aby unikał projektów, które wymagają od niego złagodzenia osobistej wrażliwości, co ma tendencję do przechylania się w stronę kategorii R i sprośności.

Ale niektóre z tych ograniczeń mogłyby sprawić, iż filmy i programy będą świeższe. To nie jest porównanie jeden do jednego, ale spójrz na inną niedawną kreskówkę Point Grey — 2023 Wojownicze Żółwie Ninja: Mutant Mayhem. Jest ewidentnie skierowany do młodszej widowni, więc jest to rzadki projekt związany z Rogenem z oceną PG. Jest też lepszy niż Jedzenie na niemal każdym poziomie. Żarty wydają się bardziej spontaniczne. Pomysłowy styl animacji przyczynia się do tonu filmu, zamiast sprawiać wrażenie środka do skutecznego przekazywania „śmiesznego” seksu i przemocy. Humor pochodzi z realizacji filmu — wyczucia czasu, montażu, ruchu — a nie z przekleństw postaci. Postacie wydają się bardziej charakterystyczne — to duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę niektóre wcześniejsze wcielenia Żółwi Ninja. Prowadzenie projektu bardziej przyjaznego dzieciom musiało być wyzwaniem, ale zespół Rogena stawił mu czoła.

Wręcz przeciwnie, mimo iż Impreza kiełbaskowa jest stosunkowo nową, oryginalną nieruchomością, Jedzenie już ma wyczerpanie powtórki. Czy tak ważne było marynowanie w precyzyjnej objętości seksu, przemocy i kalamburów w filmie? Część serialu jest zabawna; część jest choćby lekko prowokująca do myślenia w swoim przywoływaniu bieżących wydarzeń. Ale wydaje się, iż włożono dużo wysiłku w kreskówkę, która ostatecznie nie jest tak satysfakcjonująca jak milionowy reboot Ninja Turtles.

Obraz: Prime Video

Jeśli chodzi o to, jeżeli przykładem filmu Rogena, któremu przeszkodziły ograniczenia treści i ingerencja studia, jest Zielony Szerszeńpowinien uważać się za szczęściarza, ponieważ Zielony Szerszeń jest w dużej mierze całkiem niezły! Skompromitowany przez studio film Michela Gondry’ego jest o wiele bardziej ekscytujący wizualnie niż osobiste wypowiedzi niektórych mniej znanych artystów, a wiele późniejszych pojazdów, nad którymi Rogen miał większą kontrolę, nie jest wcale tak dobrych. Dziwacy i maniacy I Niezadeklarowany oba argumenty jeszcze mocniej przekonują, iż praca w pewnych ramach — standardy sieciowe, narzucone przedziały czasowe, ustalona liczba odcinków — nie musi ograniczać jakości.

Zawsze jest cienka granica między opowiadaniem się za jakimiś ograniczeniami dla twórcy a stawaniem się najgorszym rodzajem dyrektora studia, fantazjującym o zmuszeniu filmowca do zabicia całego głosu i oryginalności w jego pracy dla osiągnięcia fantastycznego sukcesu kasowego. (Albo, co gorsza, zmuszeniu go grać w grę IP (dla dobra bezpieczeństwa i zadowolenia tłumu.)

Istnieje również niebezpieczeństwo brzmieć jak ignoranci, którzy przez lata nalegali, aby wyjątkowe talenty, takie jak Wes Anderson czy M. Night Shyamalan, reżyserowały wyłącznie scenariusze innych osób, aby uniknąć wizualnych sygnatur i tematycznych obaw, które inni mylnie uznali za pułapki. Nikt nie powinien chcieć ograniczać odnoszących sukcesy twórców w robieniu tego, co przyniosło im sukces, ani w brzmieniu jak oni sami. Mówiąc ogólnie, wierność Rogena i Goldberga ich wulgarnej, transgresywnej, przekraczającej granice wizji jest godna podziwu. Po prostu z Jedzeniewizja ta zaczęła przypominać raczej fiksację.

Wszystkie osiem odcinków Impreza kiełbaskowa: Foodtopia są już dostępne w serwisie Prime Video.



Source link

Idź do oryginalnego materiału