Znowu do niej? Kasia wbiła wzrok w męża. Bartek dalej wiązał buty, nie patrząc na nią. Do dzieci, Kas. Do dzieci, a nie do niej mruknął, poprawiając sznurowadła. Ile można to wałkować? Kasia milczała. Wargi zacisnęły się w cienką linię. Chciała powiedzieć tyle, ale słowa utknęły w gardle, tworząc bolesny gul. Przed ślubem ci to […]