Gdy kobieta mówi “nieważne”, to często jest to szalenie ważne?

kobietytomy.pl 5 godzin temu

Żeby zrozumieć człowieka, trzeba go znać. Nie wystarczy słuchać, trzeba też obserwować. Czasami bowiem to, co mówimy ma kilka wspólnego z tym, co myślimy….Przykład? Oto on. Jeden z anegdotycznych: gdy na przykład kobieta mówi „nieważne”, oznacza to, iż rzecz jest szalenie ważna. Innymi słowy czyjegoś „nieważne” na odczepnego nie należy brać na poważnie. Dlatego nie ignoruj tematu, przyjrzyj się mowie ciała, ona powie ci wszystko. Słowa to nie wszystko, dużo ważniejsze jest to, co się za nimi kryje, a „nieważne” na odczepnego to fasada dla rzeczy kluczowych w relacji.

Zanim kobieta nauczy się mówić wprost

To nie jest problem każdej z nas. To temat, który dotyczy niektórych z nas. Tych, które nie chcą lub nie umieją wyrażać potrzeb wprost, bo uwierzyły na przykład, iż nie wypada.

Dlaczego? Zazwyczaj z powodu wartości, w które obrosłyśmy od wczesnych lat życia. Czasami po prostu wychodzimy z domu jako osoby niepotrafiące być asertywne. Nie miał kto nas nauczyć wyrażania własnych emocji, a same nie mamy wystarczającej odwagi lub determinacji. Zamiast z odwagą mówić o tym, co ważne, przyzwyczaiłyśmy się spychać swoje potrzeby do podziemia: nie czuć, nie wymagać, nie wyrażać swoich oczekiwań.

Wtedy, gdy robi się niewygodnie, zbyt gorąco, emocjonująco, właśnie wtedy kobieta rzuca swoje „nieważne”. Ucina temat i ucieka, zamyka swoje frustracje głęboko w sercu, przełyka łzy rozczarowania. Woli się wycofać niż zaryzykować niezrozumienie czy odrzucenie. Pragnie, całkiem nierozsądnie, być rozumianą bez słów, w jakiś mistyczny sposób, na zasadzie on powinien się domyślić – a to przecież nie działa!

Nie stwarzać problemów

Dlaczego kobieta nie mówi o co jej naprawdę chodzi?

Robi tak często dlatego, iż nie chce generować problemów, chce stwarzać pozory…. Uważa, iż nie zasługuje na to, by ktoś z jej powodu musiał się nadmiernie wysilać. Nauczona, iż jak kolano zostanie obite, to wcale nie boli, milczy. Wierzy, iż dziewczynka z gracją musi radzić sobie z każdym upokorzeniem. Wpojono jej, iż ma być bezproblemowa, uśmiechnięta. Nie wolno jej grymasić, czy się złościć. Im mniej będzie absorbująca, tym lepiej. Prawdziwa dama bowiem znosi przykrości w ciszy. To „nieważne” wypowiedziane w formie kapitulacji doskonale pasuje do tego obrazu.

Uciekanie to nie rozwiązanie

Gdy „nieważne” jest naprawdę „ważne”, to nie warto uciekać. Choć to często wygodne rozwiązanie, to decydowanie się na nie prowadzi nas do wiecznej frustracji i niezadowolenia. Odpuszczając, dajemy się wykorzystywać. Nie pozwalamy się poznać. Niby mamy relację, ale kosztem własnego szczęścia. Nie zawsze spokój jest najważniejszy. Czasami konfrontacja jest po prostu niezbędna.

  • Pozwala wyznaczyć granice.
  • Powiedzieć o tym, co dla nas ważne.
  • Dać się poznać.
  • Pozbyć się złudzeń.
  • Poszukać rozwiązania.
  • Wprowadzić nieco energii do życia.

Istnieje mnóstwo momentów, kiedy nie warto mówić „nieważne”. jeżeli czujesz, iż coś Cię naprawdę boli i frustruje, powiedz o tym. Nie bój się. Zamiast ignorować problem, udawać, iż go nie ma, lepiej spojrzeć mu w twarz i poszukać rozwiązania. Podstawa to dać się wysłuchać i potraktować swoje potrzeby na poważnie. Dzięki temu zamiast pielęgnować frustracje, można budować szczere, wartościowe relacje. Bez tego nie ma szans na porozumienie. Niestety będąc z kimś blisko, trzeba wyrażać siebie, a to wiąże się z ryzykiem. jeżeli ciągle uciekamy, ustępujemy, odpuszczamy prędzej czy później dojdzie do sytuacji, kiedy już nie będziemy w stanie tego robić. Skala frustracji i upokorzenia będzie taka wielka, iż wybuchniemy. I to właśnie ten moment jest najgroźniejszy, bo wybuch jest niekontrolowany. Po czasie okazuje się, iż pewnych czynów i słów nie da się cofnąć ani wymazać. Druga strona, która nie miała szans na rozmowę, odebrano jej możliwość reakcji na nasze oczekiwania, czy wprost wyrażane uwagi i pretensje ma prawo czuć się oszukana. Nikt jej nic nie mówił, a przecież powinien! Skoro ktoś bliski milczał, może rozumieć to jako brak szczerości i zaufania. I w tym miejscu łatwo poskładać elementy układanki i zrozumieć, iż jesteśmy o krok od rozstania.

Dlatego to tak ważne, żeby mówić, co czujemy, co nam się nie podoba. Jasno, asertywnie, bez poczucia winy wyrażać swoje oczekiwania. Tylko to na dłuższą metę ma sens, a nie „nieważne” rzucone na odczepnego… Z szacunku do siebie i bliskiej osoby ważne jest, żeby rozmawiać, szczerze, wprost…

Idź do oryginalnego materiału