Minęło już wiele lat od dnia, gdy Ewa wyszła za mąż. Z każdym rokiem pomiędzy nami rosła pustka. Zdawała się po prostu wymazać nas ze swojego życia. Dzwoniła coraz rzadziej, przyjeżdżała jeszcze rzadziej. A gdy już się spotykaliśmy, jej oczy były zimne i obojętne. Tego piątku długo wahałam się, zanim wybrałam jej numer. Z Witoldem […]