Gdy brak własnego, rzucasz się na innego? Przyjaciółka, której nie chcę w moim domu!

newsempire24.com 1 dzień temu

Nie ma swojego faceta, to na cudzego się rzucasz? Przyjaciółka, nie ma co. Żebym twojej nogi w moim domu więcej nie widziała – warknęła Kinga.

Wysiadać z autobusu nie miała ochoty. Ola mieszkała na nowym osiedlu, gdzie komunikacja jeszcze nie docierała. Od przystanku daleko do domu, a na dodatek w taką pogodę. No cóż, wstąpi po drodze do sklepu. Obiecywali otwarcie w sąsiednim bloku, ale kiedy to będzie. Trzeba zapłacić za wczorajsze lenistwo – lodówka prawie pusta.

Ola wyszła z autobusu i zanim zrobiła dwa kroki, podmuch wiatru zerwał jej kaptur, cisnął w twarz kosmyk włosów wraz z garścią ostrego śniegu. Wiał z każdej strony naraz, uporczywie próbując zawieść śnieg prosto w oczy.

Naciągnęła kaptur jak najniżej, szła przytrzymując go pod brodą, zgarbiona, z pochyloną głową jak staruszka. Tuż przed sklepem omal nie puściła się biegiem – tak bardzo chciała schronić się przed wichurą.

W końcu za nią zatrzasnęły się drzwi i znalazła się w względnej ciszy sklepu. Odsunęła kaptur, potrząsnęła głową, prostując potargane włosy. Wzięła koszyk i ruszyła między półkami. Brała tylko najpotrzebniejsze, żeby zmieściło się w jednej reklamówce – resztę kupi jutro. Wciąż trzeba było iść do domu, a jedna ręka musiała być wolna, by przytrzymywać kaptur.

Zauważyła przed sobą młodą kobietę z wózkiem, za który trzymał się chłopiec około sześciu lat, wyglądający jak astronauta w grubym kombinezonie. Kobieta jedną ręką pchała wózek, w drugiej niosła koszyk z zakupami. Szli wolno, nie dało się ich wyminąć. Ola skręciła w następną alejkę. Wybrała butelkę mleka i skierowała się do działu z pieczywem.

I znów zobaczyła przed sobą tę samą kobietę z wózkiem. Chciała wyminąć ich następnym przejściem, gdy nagle z wózka wypadła mała pluszowa zabawka. Ola podniosła ją.

– Proszę pani, upuściła pani! – zawołała.

Kobieta zatrzymała się i spojrzała.

– Proszę… – Ola podała zabawkę i nagle z– Kinga! – wykrzyknęła radośnie, rozpoznając w kobiecie swoją dawną przyjaciółkę ze szkoły.

Idź do oryginalnego materiału