„Gardziłam małżeństwem, ale rodzina wciąż marudziła o ślubie. ...

polki.pl 13 godzin temu
„Nikt się nie zorientował. Matki zalewały się łzami, ojciec z powagą odprowadził mnie do Marka, a babcie – mimo iż to nie była ceremonia w kościele – kreśliły nam krzyżyki na czołach. Całe wydarzenie przebiegło zgodnie z planem. Niech się cieszą”.
Idź do oryginalnego materiału