„Capsule wardrobe” to nic innego jak minimalizm w szafie. Jego ideą jest zgromadzenie jak najmniejszej ilości ubrań, które jednak pozwalają na stworzenie wielu stylizacji. Motto przewodnie brzmi MNIEJ ZNACZY WIĘCEJ, a priorytetem jest JAKOŚĆ. Nie poliestry, a bawełna, len, jedwab będą tu bardzo pożądanymi materiałami, które z pewnością posłużą na lata.
Niewątpliwą zaletę garderoby kapsułowej jest to, iż nie musisz codziennie zastanawiać się, co na siebie włożyć. Kilka ponadczasowych fasonów w monochromatycznej palecie kolorów pozwoli Ci stworzyć wiele stylowych outfitów. To co z pewnością powinno znaleźć się w szafie minimalistki to para niebieskich jeansów, proste t-shirty, klasyczna biała koszula, beżowy trencz, dobrze skrojona marynarka, czy mała czarna, która pasuje do wielu okazji.
Posiadanie w swej szafie dobrej jakości, w neutralnych barwach i prostych fasonach ubrań, to też gwarancja tego, iż za rok, dwa, trzy, dekadę wciąż będą modne! Bo klasyka jest impregnowana na zmieniające się trendy, pasuje każdemu i w każdej sytuacji.
Poza tym kupując mniej, stawiając na jakość, a nie ilość, dbasz o środowisko!
Ja pokusiłam się o stworzenie paru zestawów bazujących na tych samych elementach garderoby i dodatkach, sygnowanych marką Simple. Wszak nazwa zobowiązuje.