**Dziennik osobisty** Galina Wiśniewska sięgnęła po kopertę tak gwałtownie, iż wszyscy drgnęli, a łyżki zadzwoniły o talerze. Jej paznokcie, lśniąco czerwone, niemal wbiły się w papier. ale notariusz stanowczo położył dłoń na jej ręce. Przykro mi, pani Wiśniewska powiedział chłodno. To nie jest pani własność. W salonie zapadła cisza. Tylko zegar tykał, a z zewnątrz […]